Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
11/02/2016 - 09:20

Nie doczekamy się asfaltu, bo nie mamy swojego radnego?

Kilkusetmetrowej długości ulica Tartaczna w Nowym Sączu wygląda jak droga na „zapadłej wsi”. Mieszkańcy nie mogą doczekać się asfaltu. Do domów chodzą często po błocie.

Niewielkiej długości ulica (z jednej strony jest teren firmy Trans-Konspol) z osiedla Kaduk jest prostopadła do Jana Pawła II i Grottgera. Korzystają z niej zarówno mieszkańcy domów bezpośrednio tam usytuowanych, jak i mieszkańcy pobliskich ulic.

Trudno tę drogę nazwać ulicą. Jak pada to tonie w kałużach, gdy jest sucho i ciepło, to unosi się nad nią pył i kurz. O dziurach nie wspomnę. Wstyd. Chodnik na Grottgera wygląda jeszcze fatalniej. Po prostu nie mamy swojego radnego i nie możemy doczekać się zmian – skarży się jeden z nich (nazwisko do wiadomości redakcji).

Dla mieszkańców nie mamy dobrej wiadomości.

Wykonanie nawierzchni asfaltowej na ulicy Tartacznej możliwe będzie dopiero po wykonaniu kanalizacji deszczowej, na co konieczne jest zabezpieczenie środków finansowych w budżecie Miasta Nowego Sącza oraz sporządzenie dokumentacji technicznej – informuje Krzysztof Witowski, Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Nowego Sącza.

W podobnym stanie była kiedyś pobliska ul. Bielowicka, ale po tym jak położono tam kanalizację, wodociągi wykonały nawierzchnie asfaltową.

Na pocieszenie dla mieszkańców tej części Kaduka...

Miejski Zarząd Dróg dokona w miesiącach wiosennych remontu cząstkowego przedmiotowego odcinka ulicy – dodaje rzecznik.

(JB)
Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu