Czytelnicy chcą pomnika Piłsudskiego w Nowym Sączu

W sondzie padło półtora tysięcy odpowiedzi. Połowa była na tak (50 proc.), choć znaczna była też liczba przeciwników tego pomysłu - 42 proc. Był też spory odsetek niezdecydowanych - 7 proc.
Taki wynik sondy cieszy Tadeusza Nowaka, prezesa Stowarzyszenia Wspólnota Nowosądecka, którego działacze w 2010 roku (75. rocznica śmierci Marszałka) rzucili hasło budowy pomnika Piłsudskiego na stulecie przyznania mu przez rajców sądeckich tytułu honorowego obywatela miasta, co stało się w 1916 roku. Nowy Sącz był pierwszym miastem, które w ten sposób uhonorowało zasługi komendanta legionów dla odrodzenia państwa polskiego.

Stowarzyszenie Wspólnota Nowosądecka od początku forsuje budowę pomnika wg pochodzącego z 1921 roku nigdy niezrealizowanego  projektu rzeźbiarza-legionisty Jana Małety, tarnowianina.
Trzeba uczciwie powiedzieć, że nie wszystkim ten projekt się podoba, niektórzy woleliby pomnik przedstawiający Piłsudskiego na "Kasztance" i w innym miejscu, np. pod zamkiem.

Są też osoby, które skwer przy Alei Wolności chciałyby zagospodarować pomnikiem Żołnierzy Wyklętych, krążą też inne pomysły. Działacze Wspólnoty Nowosądeckiej puszczają mimo uszów uwagi malkontentów, wychodząc z założenia, że gadać to każdy potrafi i  czynią swoje. Finał coraz bliższy.     

- Jest duża szansa, że uda się postawić pomnik Marszałkowi Piłsudskiemu przed tegorocznym Świętem Niepodległości 11 listopada - mówi Tadeusz Nowak. -  Dopinamy sprawy formalne, m.in. dotyczące przekazania praw autorskich do projektu przez syna autora, pana Wojciecha Małety. Na razie mamy ustną zgodę, czekamy na powrót pana Wojciecha z zagranicy.  

Koszt budowy pomnika wraz zagospodarowaniem placu szacuje się na 350 tys. zł.
 

- Zebraliśmy pięćdziesiąt tysięcy ale mamy wiele deklaracji wpłat, również od Polonii i sądeckich firm - dodaje Nowak.

Nie bez znaczenia jest fakt, że Ratusz dał zielone światło dla działań w tym zakresie Stowarzyszenia Wspólnota Nowosądecka.  
(s)