Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
18/12/2016 - 15:35

Auschwitz zbudowali jacyś naziści? O Niemcach urzędnik z Krakowa nie słyszał

Do interesującej polemiki doszło podczas panelu „Dziedzictwo kulturowe i jego wpływ na rozwój przemysłu turystycznego” podczas II Forum Przemysłowego w Karpaczu. Konferencję zorganizował przed tygodniem Instytut Studiów Wschodnich w Warszawie, gospodarz Forum Ekonomicznego w Krynicy Zdroju.

Po dyskusji moderowanej przez Grzegorza Gaudena przyszedł czas na pytania z sali do panelistów. O głos poprosił Tytus Czartoryski (na zdjęciu z  lewej), radny Sejmiku dolnośląskiego.

Czartoryski zapytał Krzysztofa Markiela, dyrektora departamentu kultury i dziedzictwa narodowego w Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie, dlaczego mówiąc obszernie o KL Auschwitz, gdzie przyjeżdżają turyści z całego świata, uporczywie używa pojęcia „nazistowski obóz”.

- Czy naziści nie mieli narodowości, czy to nie Niemcy zbudowali obóz zagłady w Oświęcimiu? – pytał Czartoryski.

Z kolei senator Barbarze Zdrojewskiej (prywatnie żona b. prezydenta Wrocławia) Czartoryski zarzucił przesadne akcentowanie w przedstawionej prezentacji niemieckości Wrocławia.

- Dużo pani mówiła o udziale Niemców, Czechów i Żydów w historii Wrocławia, a nic pani nie powiedziała o Polakach. Ja, z dzieciństwa pamiętam Wrocław jako morze ruin, to miasto zostało w dziewięćdziesięciu procentach odbudowane po wojnie  – wspominał Czartoryski.

Markiel (na zdjęciu z  prawej) odparł arogancko, jednym zdaniem, że zna „prawdę historyczną”  i rozpłynął się w uśmiechu, jakby litując się nad zaściankowością Tytusa Czartoryskiego .

Inaczej zareagowała Zdrojewska. Pani senator przeprosiła za niedostateczne zaakcentowanie powojennej odbudowy Wrocławia.

 – Jestem patriotką polską, ale też Europejką – stwierdziła Zdrojewska.

Wymianie uszczypliwości między Polakami z zainteresowaniem przysłuchiwali się goście z zagranicy: Ludmiła Fesenko, dyrektor Agencji Promocji w mieście Sumy na Ukrainie,  i Igor Kulin, deputowany do Dumy obwodu kalingradzkiego.

Fesenko przedstawiła Sumy jako miasto ukraińskie z rosyjskojęzyczną ludnością, bogate w pamiątki przeszłości.

Kulin stwierdził, że turystów do Kaliningradu przyciąga m.in. grób Emanuela Kanta i obecni gospodarze Królewca nie zacierają śladów przeszłości, wręcz przeciwnie.     

Z kolei Włoszka, Eleona Odorozzi, ze stowarzyszenia Italian Stories mówiła, że Włochy nie są monolitem i każdy region Półwyspu Apenińskiego ma do zaoferowania własną kulturę i obyczaje, i podkreśla swoją odrębność. 

Uczestnicy panelu zgodzili się, że dziedzictwo kulturowe, bogata historia, zabytki: katedry, zamki i pałace są wielkim atutem w promocji miasta i nie należy odżegnywać się od przeszłości.

Okazuje się ponadto, że dochody z „przemysłu turystycznego” mają coraz większy udział w budżecie miast z kilkusetletnią i dłuższą historią. 

(HSZ), fot. własne

Forum Przemysłowe w Karpaczu










Dziękujemy za przesłanie błędu