Florek bloguje: brawo premierze Morawiecki
Sądecki milioner Ryszard Florek wkroczył na publicystyczną ścieżkę. Właściciel firmy Fakro, potentat na rynku okien dachowych ma swoje „okienko” na portalu wprost.pl, gdzie prowadzi bloga. Biznesmen dzieli się swoimi przemyśleniami temat polityki i gospodarki. Jeden z ostatnich wpisów poświęcił „Planowi na rzecz odpowiedzialnego rozwoju” zwanego też Planem Morawickiego. Zdaniem Florka zaproponowany przez ministra rozwoju plan naprawczy polskiej gospodarki jest zbieżny z tym, co przedsiębiorca od kilku kładzie do głowy politykom i prostym obywatelom na kartach broszury, nazywanej przez niego raportem „ Dlaczego w Polsce zarabiamy cztery mniej niż w krajach Europy Zachodniej”, której jest głównym autorem.
Z dumą obserwujemy jak nasze propozycje zmian gospodarczych przyjmują obecnie realny wymiar. Na podkreślenie zasługuje fakt, że Premier Morawiecki po raz pierwszy przytoczył przemilczane do tej pory aspekty naszego dotychczasowego rozwoju gospodarczego - pisze na swoim blogu Florek. - Jak to określił Pan Premier „kończy się nam paliwo, na którym dotąd jechaliśmy” czyli olbrzymie kredyty, dotacje unijne, proste rezerwy wzrostu, montownie zagranicznych koncernów czy demografia. Pan Premier wskazał również nowe kierunki dla wzrostu gospodarczego. Jednym z głównych jest wzrost polskiej wartości dodanej w produkcie „myśli polskiej zaszytej w produkcie” (…) Kolejnym kierunkiem jest konieczność posiadania silnych polskich marek budowanych na rodzimych kapitale, które będą mogły konkurować na zagranicznych rynkach i osiągać korzyści skali.
Florek przyznaje, że zamierzenia rządu Prawa i Sprawiedliwości są ambitne, ale żeby je zrealizować konieczne są nie tylko innowacje, kapitał finansowy, ale również kapitał społeczny, a więc zdolność społeczeństwa do współpracy i korzystanie z synergii owej współpracy.
Poprzez zrozumienie mechanizmów gospodarki globalnej oraz korzyści z efektu skali możliwa będzie efektywna współpraca wszystkich grup społecznych czyli konsumentów, polityków, urzędników i przedsiębiorców w kierunku budowania dobrobytu w Polsce - zauważa biznesmen.
Jego zdaniem przedsiębiorcy podejmą ryzyko inwestowania środków finansowych na rozwój produkcji czy usług dopiero wówczas, jeżeli będą mieli zaplecze w postaci kapitału społecznego czyli świadomych konsumentów, którzy wybiorą ich produkty oraz świadomego aparatu państwowego, który będzie wspierał ich w rozwoju.
Polacy muszą zrozumieć dlaczego lepszy jest dla nich polski kapitał od kapitału zagranicznego oraz muszą umieć wyliczyć te korzyści. Mało kto w Polsce zdaje sobie sprawę, że korzystając z kapitału zagranicznego, Polska płaci bardzo wysoką daninę na rzecz innych wspólnot, co dochodzi nawet do 30 proc. ceny, za którą kupujemy, nawet jeśli to co kupujemy zostaje wyprodukowane w Polsce przez zachodni koncern. Bez wysokiego poziomu kapitału społecznego w Polsce, bez uwzględnienia przewagi z tytułu korzyści skali, bez działań na szczeblu Unii Europejskiej, doprowadzających do zrównania szans konkurowania dla polskich podmiotów z zagranicznymi koncernami w Unii Europejskiej, trudno nam będzie zrealizować cele, które wymienił Pan Premier w swoim gospodarczym programie - pisze na swoim blogu Ryszard Florek.
(mika)
Fot. archiwum