Było byczo na służbie. Policjanci łapali go w środku nocy
Tę służbę policjanci z podhalańskiej drogówki pewnie będą długo wspominać. Podczas nocnego patrolu w jednej ze wsi ich radiowóz natknął się na maszerującego drogą, wyraźnie zagubionego ... cielaka.
Na szczęście udało się uniknąć potrącenia młodego byczka, który urwał się z łańcucha i zwiedzał okolicę. Zwierzak był zagrożeniem dla kierowców, nie wspominając już o stracie właściciela.
Co było robić. Policjanci po drugiej w nocy zabrali się za poszukiwanie gospodarstwa, z którego cielak wyruszył na swoją wyprawę i wykazali się przy tym niezwykłą determinacją, choć byczek nie wykazywał ochoty do współpracy.
Brawurowa akcja policjantów znalazła pomyślny finał. Namierzony i obudzony w środku nocy właściciel cielaka, który nie miał pojęcia o nocnej eskapadzie cielaka, otrzymał od funkcjonariuszy reprymendę dotyczącą braku właściwej opieki nad zwierzakiem.
jagienka.michalik@sadeczanin fot. KWP Kraków