"Która kura dziobie, którego koguta". Piwnicznej wojenka o budżet
Burmistrz Zbigniew Janeczek odbija piłeczkę – sesję zwołali radni a jeśli w końcu budżetu nie uchwalą, to pieniądze stracą sołectwa a na most na Chowańcu i auto dla strażaków szans nie będzie żadnych.
Już na początku grudnia członkowie Komisji Rewizyjnej nie zostawili na projekcie suchej nitki. Wypunktowali brak środków na wiele inwestycji w tym np. na remont siedzeń w amfiteatrze, które obecnie wołają o pomstę do nieba, budowę mostu na osiedle Chowańce (mimo że jest już gotowa dokumentacja techniczna), na oświetlenie osiedla Śmigowskie, plac zabaw w Głębokiem itp.
Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: Burmistrzowie znów idą do sądu walczyć z radną, która ich krytykuje
Zaniepokoiła ich też możno drastyczna redukcja środków na oświatę – gmina w 2018 roku chce na tę dziedzinę wydać prawie 2 mln 400 tys. zł mniej. Niezadowolenie rajców wzbudziło też ograniczenie środków na oczyszczanie miasta, mimo że miejskiej spółce wciąż przybywa terenów do obsługi.
Samorządowcy z przykrością przyjęli też ograniczenie pieniędzy dla Ochotniczych Straży Pożarnych i Domu Kultury. Uwag była znacznie więcej, ale największy sceptycyzm i obawy debatujących wzbudza ryzyko wzrostu zadłużenia gminy oraz nacisk na wielkie, rozłożone na lata wielkie inwestycje, które robione będą kosztem bieżących potrzeb mieszkańców.
Opinię tę podzielili członkowie Komisji Budżetowo-Gospodarczej.
– Kolejną kadencję mimo alarmującego stanu skanalizowania oraz placówek przedszkolnych brakuje środków na te zadania. Wszyscy rozumieją potrzebę doinwestowania infrastruktury turystycznej, ale nie powinno to być kosztem elementarnych i obligatoryjnych zadań gminy –grzmieli jednym głosem: Bronisław Rusiniak, Maria Piwowar, Teresa Ortyl i Józef Toczek.