Radosław Mroczkowski: Pokazaliśmy, że potrafimy wygrać mecz i strzelić bramki

Radosław Mroczkowski (Sandecja): Jest to dla nas bardzo ważne zwycięstwo i fajny moment dla zespołu. Pokazaliśmy, że potrafimy wygrać mecz i strzelić bramki, co ostatnio było naszą bolączką. Jest pierwsze historyczne zwycięstwo i sporo pozytywów dla mojego zespołu, jeśli chodzi o ten mecz. Mierzyliśmy się z trudnym rywalem, ale wierzyliśmy, że możemy tu dzisiaj zdobyć punkty i strzelić bramki. Tak się stało. Cieszymy się i pracujemy dalej, bo przed nami wciąż wiele do zrobienia. Jak to na beniaminka przystało, czasami te frycowe gdzieś się płaci, ale dzisiaj jesteśmy szczęśliwi, że dzisiaj wygraliśmy zasłużenie, strzelając trzy bramki.

Ireneusz Mamrot (Jagiellonia): Można się ze mną nie zgadzać, ale uważam, że z tych czterech spotkań ligowych w tym sezonie to było najlepsze w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy sobie najwięcej sytuacji, natomiast zapłaciliśmy wysoką cenę za nieskuteczność pod bramką rywali. Ważnym momentem tego spotkania była sytuacja z początku drugiej połowy. Trzy minuty po wznowieniu gry mogliśmy objąć prowadzenie 2:1, a minutę później przegrywaliśmy 1:2. W drugiej połowie Sandecja była dwa razy pod naszą bramką i obie te sytuacje potrafiła wykorzystać. Stworzyliśmy dziś sobie bardzo dużo okazji, natomiast na pewno zawiodła skuteczność. Trzeba pracować dalej. Nikt nie lubi przegrywać, szczególnie u siebie. Musimy o tej porażce jak najszybciej zapomnieć i szukać punktów w następnych spotkaniach. 

Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. Jagiellonia Białystok