Radosław Mroczkowski: Ostatnio jest bardzo trudny moment
- Spodziewałem się lepszego meczu w wykonaniu mojego zespołu, bardziej solidnego w wykonaniu taktycznym. Na początku były fragmenty dobre, straciliśmy bramkę, ale to jeszcze wszystko funkcjonowało. Natomiast później było dużo nonszalancji i takich indywidualnych błędów, które kosztowały nas też sporo sytuacji do mocnego bronienia. Oczywiście nie zrobię teraz konkretnej analizy, ale wynik jest niepodważalny. Nie stworzyliśmy sobie chyba żadnej groźnej sytuacji w drugiej połowie i tego brakowało, a może bramka ze stałego fragmentu, będąca przecież blisko mogłaby nam dać więcej wiary i tknąć w zespół więcej jakości - argumentował Radosław Mroczkowski.
Zobacz: Anglicy walczyli o udział w... starosądeckim Turnieju Sokolika!
Powodów takiego stanu rzeczy trener biało-czarnych upatruje w sytuacji kadrowej.
- Tutaj myślę jest też problem. Oczywiście nie narzekamy, to co mamy to gramy, próbujemy z każdym zespołem walczyć o punkty. Ostatnio jest ten bardzo trudny moment w drużynie, spotkania się nakładają, zmierza ku końcowi ta runda, a my też mamy swoje problemy, bo co chwilę są rotacje i absolutnie to też nas dotyka. Musimy sporo zmian robić, przez co na pewno nie możemy w jakiś sposób ułożyć sobie grania. Było widać, jak na dłoni, czego zespół potrzebuje. Myślę, że wszyscy, a mówię tu o Nowym Sączu i Sandecji, będziemy potrafili wyciągnąć odpowiednie wnioski, bo takie są nam potrzebne, aby zespół podnieść i żeby szedł do przodu - podsumował szkoleniowiec.
MŚ ([email protected]). Fot. archiwum portalu sadeczanin.info