Radosław Mroczkowski liczy na przełamanie złej passy Sandecji
- Dobrze wiemy, że mecze które nam zostały są ważne. Chcemy przełamać złą passę, to nasz plan maksimum. Zrobimy wszystko by zdobyć punkty w najbliższych dwóch meczach. Zagramy z powodu nadmiaru bez Bartka Dudzica; cieszę się, że będzie jednak na kolejnych dwóch meczach, bo gra regularnie i dobrze. Mam nadzieję, że zastępca nie będzie sprawiał problemów. Myślę, że mamy takie, a nie inne pole manewru - powiedział Radosław Mroczkowski.
Zobacz: Dawid Szufryn osrto skomentował mecz z Legią Warszawa
Ostatni mecz trudno zapomnieć. - Do pierwszego treningu przeżywaliśmy te 30 sekund z meczu z Legią, podobnie, jak było to w Gliwicach. Szkoda że dwa razy zwycięstwo uciekło nam w samej końcówce. Rok temu mogliśmy też wygrać kilkukrotnie w podobnych sytuacjach. Nie tylko my mamy problemy, tak jest w każdej lidze. Zarówno zbieg okoliczności, jak i koncentracja wpłynęła na losy gry, ale tak jest w piłce. Szkoda, że zabrakło niewiele, żeby wygrać z Mistrzami Polski. Już o tym nie pamiętamy, ale wysuwamy wnioski, by nie stracić ponownie punktów w podobny sposób - dodał trener.
- Patrząc na całą rundę nasz poziom jest bardzo zróżnicowany. Mamy mecze dobre i te bez punktów, co widać na początku II rundy i musimy złapać równowagę. Rok temu byliśmy na 5. miejscu w 1. Lidze, w delikatnie innym składzie. Teraz wiemy, że podobnie, jak przed rokiem potrzebujemy następnych kroków, by nasz poziom się podniósł, na co liczę z perspektywy pracy w przyszłości - podsumował przed najbliższym, waznym meczem Mroczkowski.
Zobacz: Bijatyka na trybunach w trakcie meczu Sandecji z Legią [FILM]
Czego możemy spodziewać się w przerwie zimowej? - Mamy swoje cele transferowe; wiemy, co chcemy zrobić, a jest to dobre porozumienie i możemy się poruszać w wielu obszarach. Kandydatów jest wielu, ale z transferami jest trudno, bowiem okienko zimowe jest krótkie. Chcemy podnieść rywalizację na wszystkich pozycjach, ale oczywiście mamy swoje priorytety, na których chcemy się skupić - zapowiedział szkoleniowiec Sandecji Nowy Sącz.
MŚ ([email protected]). Fot. Jarosław Para