Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
13/09/2016 - 21:00

Młoda Sandecja triumfuje w Limanowej. Sukces podopiecznych Kamila Biela

Młodzi piłkarze Akademii Sandecja, rocznik 2006, pod wodzą trenera Kamila Biela wygrali w minioną sobotę (10września) międzynarodowy, silnie obsadzony turniej Limanovia Cup.

Oto relacja z turnieju jednego z rodziców.

**

Do Limanowej zawitały wiodące firmy piłkarskie z Polski i Słowacji. W turnieju uczestniczyły: Legia Warszawa, Lech Poznań, Wisła Kraków, Cracovia, Korona Kielce, Zagłębie Lubin, Progres Kraków, AP Limanovia, MKS Dolny Kubin (finalista z zeszłego roku) oraz nasza Sandecja Nowy Sącz. Sądecka drużyna trafiła do grupy A wraz z zespołami: Korona Kielce, MKS Limanovia, LKS Mordarka.

Pierwszym rywalem w zmaganiach była drużyna Korony Kielce.  Nasza drużyna zaczęła ten mecz spokojnie, jakby trochę ospale, i niestety gra się nie kleiła. Myliśmy niewielką przewagę; nasz zespół wypracował sytuacje, po których mogły paść gole, niestety tak się nie stało. Odnotować należy solidną grę naszej formacji defensywnej. Mecz zakończył się wynikiem 0:0.

W drugim meczu nasza drużyna spotkała się z drugą drużyną Limanovii. W tym meczu nasi zawodnicy zagrali z zaangażowaniem, wiarą w zwycięstwo, zagrali z tzw. zębem i pokonali gospodarza turnieju wysoko, bo aż 6:0.

Następnym przeciwnikiem był zespół LKS Mordarka, i tu przewaga była po stronie naszej drużyny, ale tym razem źle nastawione celowniki sprawiły, iż wygraliśmy pewnie, lecz tylko 1:0. Po tym meczu  zajęliśmy 2 miejsce w grupie, co gwarantowało wyjście z grupy i zmierzenie się ze, starym znajomym  w ćwierćfinale - zespołem Cracovii Kraków.

Mecz z Cracovią obfitował w szereg ciekawych akcji z jednej i drugiej strony. Niestety, już na początku meczu w środkowej części został sfaulowany zawodnik Cracovii i po rzucie wolnym oraz zamieszaniu pod naszą bramką straciliśmy gola. Po tej bramce, trener Kamil Biel wprowadził roszady w składzie i zmienił ustawieniu na bardziej ofensywne. To przyniosło podwójny efekt w postaci  dwóch rzutów wolnych dla nas. Wykonawcą był lewonożny Maciek Pazdan. W pierwszym przypadku tak uderzył z ,,lewusa”, że bramkarz Cracovii popełnił błąd wypuścił piłkę z rąk, a dobitka Kacpra Wokacza przyniosła wyrównanie. Drugą bramkę z bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił już wspomniany Maciek Pazdan i wygraliśmy 2:1. Byliśmy w półfinale.

Półfinał, trafiamy na jednego z faworytów - Legię Warszawa. Mecz zaczęliśmy spokojne, lecz z minuty na minutę nasz zespół rozkręcał się, co spowodowało, że akcje naszego zespołu stawały się bardziej składne i po kilku dobrych zagraniach zdobyliśmy gole (Tokarczyk, Piskor, Maślanka). Wygraliśmy 3:0, ale do końca kontrolowaliśmy przebieg meczu. Byliśmy w finale! To był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Na wyróżnienie w tym meczu zasługiwali Tokarczyk i Maślanka.

Finał:  W finale znów spotykamy się z zespołem, z którym graliśmy w grupie, czyli z Koroną Kielce. Mecz finałowy poprzedziła celebra godna najlepszych turniejów. Zaczęliśmy grę od bardzo mocnego uderzenia. Zespół z Kielc nie wychodzi ze swojej połowy przez pierwsze pięć minut, ale bramka nie wpada. Korona odzyskała inicjatywę wyprowadzając szybkie ataki, to prawą stroną, to lewą stroną. Ataki kończyły się przed naszym polem karnym, w jednym przypadku interweniował nasz bramkarz - Konrad Tokarz. Gdy gra znów przenosi się na połowę Korony jedna z naszych akcji zakończyła się bramką, po strzale Kuby Tokarczyka w krótki róg bramki. Jest gol! Wygrywamy 1:0. Kontrolujemy grę. Gdy wszystko układało się bardzo dobrze, bo była końcówka meczu, popełniliśmy jedyny błąd w ustawieniu i wpadła bramka wyrównująca na 1:1. Tak zakończył się podstawowy czas gry. Rozpoczęła się jeszcze  większa nerwówka i niepokój, ponieważ weszliśmy w fazę rzutów karnych. Wszystkim naszym piłkarzom i kibicom przypomniały się nieudany konkurs karnych podczas czerwcowego turnieju w Starym Sączu turnieju ,,Sokolika”. Po trzech zasadniczych kolejkach było 2:2. Zaczęła się dogrywka, do skutku.  Dwa rzuty i było jeden za jeden. Zawodnik Korony w szóstej próbie strzelił nad poprzeczką. Przed piłką stanął Kacper Laskosz vel. „Laska”. Wykonał pewny strzał w lewy górny róg bramki i padł gol. Zwyciężyliśmy!

Wygraliśmy III międzynarodowy  turniej Limanovia Cup. Wspaniały puchar należy do Sandecji, do rocznika 2006. Obroniliśmy tytuł, ponieważ należy zaznaczyć, że rok temu wygraliśmy także ten turniej.

Skład drużyny: Konrad Tokarz, Wiktor Staniszewski,  Bartłomiej Bocheński, Michał Piszczek, Piotr Kowalik, Maciej Pazdan, Fabian Krawczyk, Kacper Laskosz, Igor Maślanka, Kacper Wokacz, Patryk Śmiertka, Kacper Liberda, Krzysztof Piskor, Jakub Tokarczyk.

Mecze grupowe:

Sandecja  –  Korona Kielce                     0:0                                                                                                   Sandecja  –  Limanovia Czerwoni         6:0  bramki: Wokacz Kacper  x2, Krzysztof Piskor, Kacper Liberda, Igor Maślanka, Piotr Kowalik.

Sandecja  –  LKS Mordarka                    1:0   bramka: Krzysztof Piskor.

Ćwierćfinał:                                                                                                                                                 Sandecja  –  Cracovia Kraków                2:1 bramki: Kacper Wokacz, Maciej Pazdan.

Półfinał:                                                                                                                                                           Sandecja  –  Legia Warszawa                 3:0 bramki: Jakub Tokarczyk, Krzysztof Piskor, Igor Maślanka.

Finał:                                                                                                                                                                        Sandecja  – Korona Kielce                      1:1 karne (5:4) bramka: Jakub Tokarczyk.

Najlepszym zawodnikiem turnieju wg trenerów został nasz zawodnik Igor Maślanka,  za co otrzymał tablet. Gratulujemy.

Końcowa tabela:

1. Sandecja Nowy Sącz 

2. Korona Kielce

3. Lech Poznań

4. Legia Warszawa

5. Zagłębie Lubin

6. Cracovia Kraków

7. MFK Dolny Kubin

8. Dunajec Nowy Sącz

9.  AP Limanovia Niebieska

10. Progres Kraków

11. Sokolika Stary Sącz

12. LKS Mordarka

13. Wisła Kraków

14. Sokół Słopnice

15. Harnasie Tymbark

16. AP Limanovia Czerwona

Trener Kamil Biel udanie rozpoczął swoją pracę z drużyną. Tak trzymać!

Oto jak trener skomentował występ swoich podopiecznych w Limanowej:   

Gratulacje dla całej drużyny za ich pracę na boisku. Swoją pasją i zaangażowaniem zdecydowanie zasłużyli na miano najlepszej drużyny turnieju. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie układała się bardzo pozytywnie. Gorące podziękowania dla organizatorów turnieju za wysoki poziom rozgrywek. Przyjemnie oglądało się rywalizację czołowych drużyn z rocznika 2006. Chciałbym również podziękować Kierownikowi Marcinowi Bocheńskiemu za  pomoc oraz Trenerowi Jurkowi Czerneckiemu za całokształt pracy z chłopkami z rocznika 2006. Dobra robota!”

Rodzic

P.S. Na meczach finałowych z trybun  wspierał chłopaków swoją obecnością były trener rocznika 2006 Jerzy Czernecki. Chłopcy po turnieju zadedykowali zwycięstwo właśnie jemu. To gest wiele mówiący, ale w pełni zasłużony.

Akademia Sandecja










Dziękujemy za przesłanie błędu