Aleksander: Takie mecze trzeba umieć wygrywać
- Oczywistym jest, że przeciwnik reprezentował niższy poziom ligowy, ale takie mecze trzeba umieć wygrywać, nie wolno bagatelizować również takich wyzwań. Drużyna wykazała pełną koncentrację i motywację, zawodnicy zaznaczyli tym zachowaniem pełen profesjonalizm, podchodząc do rywalizacji ze znacznie słabej notowanym rywalem z należytą uwagą, a swoją wyższość umiejętności i organizacji taktycznej pokazując na boisku - argumentował po zakończeniu pucharowego spotkania Arkadiusz Aleksander, dyrektor sportowy klubu w rozmowie z portalem sadeczanin.info.
Sandecja od momentu awansu do LOTTO Ekstraklasy jest niepokonana w meczach oficjalnych.
- Bardzo dobrze, że na tym etapie trafiliśmy na takiego właśnie rywala. W rozgrywkach ekstraklasy nasz zespół bardzo dobrze spisywał się zwłaszcza w szczelnej defensywie, natomiast formacja ofensywna nie mogła się przełamać. Czegoś tam za każdym razem brakowało. Takie spotkanie, jak to z Wartą Sieradz, okraszone aż pięcioma bramkami, z pewnością było bardzo dobrym sprawdzianem przed kolejnymi czekającymi nas wyzwaniami ligowymi - dodał były piłkarz.
Faza 1/32 rozgrywek Pucharu Polski okazała się łatwą przeprawą, znacznie trudniej nowosądeckim zawodnikom będzie w najbliższą sobotę. Wówczas czekać ich będzie konfrontacja z przeciwnikiem wielokrotnie groźniejszym.
- Nasz najbliższy rywal, czyli będąca mistrzem kraju Legia Warszawa nie rozpoczęła sezonu zgodnie z oczekiwaniami. Na inaugurację przegrali z Górnikiem Zabrze, później remis z Koroną Kielce. Do tego dzisiaj zaliczyli wyjazdową porażkę w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, grając z FK Astana. Są w bardzo trudnym momencie, nakładana jest na nich ogromna presja, więc wychodzi na to, że w meczu z nami oni muszą zapunktować, a my możemy. Dla nas to dość komfortowa sytuacja - przeanalizował Arkadiusz Aleksander, były gracz m.in. Górnika Zabrze, Śląska Wrocław i Widzewa Łódź.
Zobacz też: Sandecja nokautuje w Pucharze Polski. Festiwal bramek i pewny awans do kolejnej rundy!
Obecny dyrektor sportowy, podczas swojej kariery sportowej był cenionym napastnikiem. Rewelacyjne statystyki miał zwłaszcza, jako zawodnik Sandecji. Wówczas w I lidze zdobył dla biało-czarnych aż 63 gole!
- Mam nadzieję, że podobnie jak w poprzednich meczach ligowych nasza gra obronna również będzie skuteczna, natomiast więcej możliwości otworzy się nam w ofensywie. Po takim wyniku jak dzisiaj, dużej ilości zdobytych goli, nasi napastnicy mówiąc po piłkarsku otworzą się również pod bramką kolejnego rywala. Taką mam nadzieję, trzymam kciuki za chłopaków - wyznał doświadczony były piłkarz, który został uhonorowany Tarczą Herbową "Zasłużony dla Miasta Nowego Sącza".
Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. Krzysztof Stachura