Jonatan Straus: Mecz z Jagiellonią wygra Sandecja!
- Nie ma co ukrywać, dla mnie jest to spotkanie wyjątkowe. Raz, że jedziemy do miasta lidera, a dwa spędziłem tam przecież kawał czasu. Grając w Białymstoku przeszedłem przecież kilka szczebli piłkarskich. Występowałem w drużynach młodzieżowych, młodej ekstraklasie, reprezentowałem barwy klubu też w drużynie seniorów - wspominał Jonatan Straus.
Zawodnik ten, na najwyższym szczeblu rozgrywek reprezentował białostocki klub w 46 meczach. W swoim dorobku może zapisać wicemistrzostwo kraju i ligowe trzecie miejsce, właśnie jako zawodnik Jagiellonii Białystok. Najbliższy mecz będzie pierwszym, w którym 23-letni obecnie gracz, wystąpi przeciw klubowi, w którym spędził większość piłkarskiego życia.
- Jedziemy na trudny teren, każdy kibic w Nowym Sączu zapewne czeka na to pierwsze zwycięstwo, ale łatwo nam nie będzie. Choć w sumie, gdzie lepiej się przełamać niż na boisku lidera? Właśnie z takim rywalem niejednokrotnie udaje się dac z siebie absolutne maksimum i osiągnąć sukces - dodał Jonatan Straus.
Jagiellonia w tym sezonie wygrała trzy mecze, z bilansem bramek cztery do jednego. Jej styl gry będzie wyzwaniem.
- Styl gry to jedno, ale mając trochę szczęścia można wygrać nawet prezentując się słabiej od przeciwnika. Za rok nikt nie będzie pamiętał, jak wyglądała gra, a liczył się będzie tylko wynik. Oczywiście musimy wystrzegać się błędów, bo Jagiellonia u siebie jet bardzo mocna i z pewnością je wykorzysta - dodał mierzący 186 centymetrów obrońca.
Kto wyjdzie zwycięzko z tego spotkania? Jonatan Straus nie miał wątpliwości.
- Mamy bardzo dobry zespół. Potrafimy grać w piłkę. Jeśli mam oceniać, to ten mecz wygra Sandecja - zapewnił.
Michał Śmierciak ([email protected]). Fot Jagiellonia Białystok