Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
02/08/2017 - 19:30

Freddy Adu wraca do domu. Sandecja przerwała testy zawodnika!

Miał być transferowy hit, a zrobiło się zamieszanie. Publiczne podsycanie konfliktów nie sprzyjało pozytywnemu zakończeniu tej sprawy. Trener, dyrektor sportowy, nowosądeccy kibice, a zapewne także sam Freddy Adu mieli dosyć tej sytuacji. Ostatecznie klub wydał oświadczenie o pożegnaniu zawodnika po testach medycznych.

Trudno ocenić, czy rzeczywiście to testy medyczne były powodem odesłania piłkarza do domu, czy tylko wykorzystano je jako pretekst do rozstrzygnięcia kłopotliwej sytuacji. Na pewno Freddy Adu zwiedził w Nowym Sączu kilka gabinetów lekarskich, o czym świadczy okazała fotorelacja na oficjalnej stronie klubu. Jedno jest pewne, zawodnik musi sobie szukać innego pracodawcy niż Sandecja.

Zobacz też: Sandecja ma hit transferowy! Pele mianował go swoim następcą, a dziś Freddy Adu walczy o angaż w Sandecji!

"Przebywający od wczoraj w Nowym Sączu Freddy Adu przeszedł dzisiaj szereg testów medycznych. Badania prowadzone były pod okiem dr Tomasza Cisonia z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej jednak po szczegółowej analizie wyników postanowiono podziękować zawodnikowi. 

Jednocześnie informujemy, że Freddy Adu nie zagra w środę sparingowego meczu w drużynie rezerw Sandecji z Hartem Tęgoborze a dalsze negocjacje z piłkarzem nie będą prowadzone.

Serdecznie dziękujemy za czas spędzony w Nowym Sączu, życząc jednocześnie dalszych sukcesów w karierze sportowej"

Jak już wiemy sprawa miała również kilka wątków zakulisowych, gdyż trener Radosław Mroczkowski publicznie skrytykował nie tylko sam pomysł sprowadzenia do klubu popularnego piłkarza, będącego na poważnym zakręcie swojej kariery, ale również kompetencje dyrektora sportowego Arkadiusza Aleksandra. W tym temacie na łamach naszego portalu wypowiedział się przedstawiciel Urzędu Miasta.

- Trener Mroczkowski, nie kryje swej niechęci do współpracy z Arkadiuszem Aleksandrem. Niestety czy mu się to podoba czy nie, ale jest to dyrektor do spraw sportowych i jednocześnie doradca prezydenta Ryszarda Nowaka, a przy okazji jedyny piłkarz Sandecji, który otrzymał Tarczę Herbową zasłużony dla miasta Nowego Sącza - argumentował Tomasz Michałowski, zastępca dyrektora Wydziału Kultury, Sportu, Komunikacji Społecznej i Promocji.

Zobacz też. Michałowski: Apelują do trenera Mroczkowskiego, aby skupił się na swojej pracy!

Freddy Adu zachwycił piłkarski świat mając zaledwie 14 lat. Wówczas został zakontraktowany przez amerykańskie D.C.United, czym zyskał ogromną popularność. Karuzela promocji i marketingu ruszyła, kolejne reklamy, umowy sponsorskie i coraz większa popularność. Legendarny piłkarz Pele, uważany za najlepszego zawodnika w historii, mianował pochodzącego z Ghany chłopaka swoim następcą i wróżył mu wielką karierę. 

Po kilku latach gry w piłkę, kiedy Freddy Adu wszedł w dorosłość, opuścił USA i próbował swoich sił w Europie. Grał w Benfice Lizbona czy AS Monaco. Nie potwierdził tam jednak swojego nieprzeciętnego talentu, bez żalu wypożyczano go do mniej znanych i utytułowanych klubów. Nadzieję na odbicie się, od tych niepokojących wydarzeń sprawił powrót na amerykańskie boiska. Philadelphia Union dała mu szansę, którą 28-latek w pełni wykorzystał, po czym znów zapragnął poważnej piłki na starym kontynencie. Wielkie kluby jednak nie wzięły go na swój celownik.

Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. Sandecja Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu