Filip Piszczek z nowym kontraktem w Sandecji
Sandecja pozyskała tego zawodnika w sezonie 2013/2014, kiedy trenerem zespołu był Ryszard Kuźma. To właśnie szkoleniowiec wypatrzył bardzo młodego wówczas Filipa Piszczka, grającego w barwach Lubania Maniowy. W swojej przygodzie z Sandecją, zaliczył epizod w trzecioligowym Popradzie Muszyna.
Od 2015 roku do dzisiaj, stale gra w biało-czarnych barwach.
- Filip jest młodym i perspektywicznym zawodnikiem. Cały czas się rozwija, nabiera doświadczenia i cieszymy się, że nadal będzie to robił w barwach naszego klubu. Na razie chłopak ten oswaja się z poziomem ekstraklasy, jak cała nasza drużyna, ale mocno liczę na to, że będziemy mieli z niego sporo pożytku - powiedział Arkadiusz Aleksander, dyrektor sportowy.
Warto zaznaczyć, że w przeszłości próbę pozyskania Piszczka z pierwszoligowej Sandecji sondowały grające wówczas w ekstraklasie Wisła Kraków oraz Ruch Chorzów. Ten pierwszy klub zdecydował się przetestować zdolnego napastnika, natomiast przedstawiciele drużyny ze Śląska oferowały transfer gotówkowy, ale nie była to oferta satysfakcjonująca.
- W ostatnim sezonie młody napastnik część sezonu stracił z powodu kontuzji pleców. Mimo to wystąpił w 22 spotkaniach, zdobywając w tym czasie 3 gole. Obecne rozgrywki rozpoczął na ławce rezerwowych, ale w meczach przeciwko Warcie Sieradz i Legi Warszawa wyszedł już w pierwszym składzie. Ma też na swoim koncie gola strzelonego w Pucharze Polski - podsumował dokonania zawodnika Marcin Rogowski, rzecznik prasowy klubu.
Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. Marcin Rogowski