Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
09/10/2016 - 00:10

Polska – Dania 3:2. Horror z happy endem i pierwsze zwycięstwo w eliminacjach!

Reprezentacja Polski w swoim drugim meczu eliminacji do Mistrzostw Świata 2018 pokonała Danię, 3:2. Bohaterem spotkania był Robert Lewandowski, który zaliczył hat-tricka!

Polska Dania Fot. łączy nas piłkaPolacy do meczu ze Skandynawami przystąpili po wpadce, jaką był remis z Kazachstanem. Od początku widać było, że zależy im na zmazaniu plamy. Jednak to rywale jako pierwsi stworzyli zagrożenie pod bramką Fabiańskiego.

Fischer jednym kontaktem z piłką zmylił Glika i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Na szczęście, dla biało-czerwonych, w decydującym momencie zabrakło mu zimnej krwi. Przez to piłka po jego uderzeniu przeleciała obok słupka.   

Na odpowiedź podopiecznych trenera Nawałki trzeba było czekać do 11. minuty. Wtedy to po fantastycznym dośrodkowaniu Grosickiego głową uderzał Milik, ale duński bramkarz sparował piłkę na rzut rożny.

Chwilę później na tablicy świetlnej było 1:0 dla Polski. Po raz kolejny świetną centrą popisał się pomocnik Stade Rennais, ale tym razem do gały dopadł Lewandowski i mocnym strzałem umieścił ją w bramce.

Polska reprezentacja, czując słabość rywala, poszła za ciosem i niecały kwadrans przed końcem po raz drugi pokonała Schmeichela. Konkretnie uczynił to Błaszczykowski. Jednak sędzia nie uznał trafienia, bowiem chwilę wcześniej Lewandowski zagrywał piłkę ręką. W 36. minucie włoski arbiter dopatrzył się przewinienia w polu karnym Duńczyków (faulowany był Milik) i bez wahania wskazał na „wapno”. Jedenastkę na gola, pewnym strzałem, zamienił kapitan naszej reprezentacji. Dzięki temu po pierwszej połowie wyniki brzmiał 2:0!

W przerwie obaj trenerzy dokonali po jednej zmianie. Kontuzjowanego Milika zastąpił Linetty, a słabo spisującego się Jorgensena - Poulsen. Druga część rozpoczęła się w iście wymarzony sposób dla Polaków. Trzecią bramkę dorzucił Lewandowski, który wykorzystał błąd obrony i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza. Podwyższenie wyniku podziałało na naszych reprezentantów rozluźniająco. Miało to poważne konsekwencję, ponieważ rywale szybko zaliczyli trafienie kontaktowe. Było ono autorstwa Glika, który chcąc zgrywać piłkę do Fabiańskiego przelobował go i ta zakończyła swój lot w siatce.

Widząc szansę na odwrócenie losów spotkania podopieczni trenera Hareide ruszyli do ataków. Efektem tego było kilka groźnych strzałów, ale żaden z nich nie zaskoczył polskiego goalkeepera. Mimo to w 69. minucie musiał on skapitulować po raz drugi. Tym razem pokonał go Poulsen, który uprzedził Piszczka i bez problemu zdobył kontaktową bramkę dla Duńczyków. Polakom zaczął się przypominać mecz z Astany.

W końcówce to Skandynawowie zdominowali grę, dzięki czemu mogli pokusić się o zdobycie trzeciego gola. Jednak nie zdołali doprowadzić do wyrównania i to Polacy cieszyli się ze zdobycia kompletu punktów. Kolejny mecz czeka ich już we wtorek, a ich rywalem będzie reprezentacja Armenii, która przegrała z Rumunią, 0:5.       

Polska – Dania 3:2 (2:0)

Bramki: Robert Lewandowski 20’, 36’ (k), 48’ – Kamil Glik 49’ (sam.), Yussuf Poulsen 69’.

Żółte kartki: Thiago Cionek - Kasper Schmeichel, Christian Eriksen.

Polska: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Thiago Cionek, Artur Jędrzejczyk – Jakub Błaszczykowski (89’ Sławomir Peszko), Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Kamil Grosicki (73’ Maciej Rybus) – Arkadiusz Milik (46’ Karol Linetty), Robert Lewandowski (C).

Dania: Kasper Schmeichel - Simon Kjaer (C), Andreas Christensen, Jannik Vestergaard (82’ Thomas Delaney) - Peter Ankersen, William Kvist, Pierre-Emile Hoejbjerg, Riza Durmisi, Viktor Fischer (75’ Pione Sisto) - Christian Eriksen, Nicolai Jorgensen (46’ Yussuf Poulsen).

Sędziował: Gianluca Rocchi (Włochy).

Marcin Rogowski. Fot. Łączy nas piłka







Dziękujemy za przesłanie błędu