Filip Oleksy, Mateusz Garwol i ich zwycięski robot - Nowy Sącz Nowe Technologie

- Poziom uczestników jest bardzo wysoki, wyższy niż w zeszłym roku. W pierwszym etapie jedna z drużyn zaprezentowała robota, którego stworzyła samodzielnie od podstaw części drukując w drukarce 3D. Widać, że uczestnicy się doskonale przygotowali, wiedzą na co możemy kłaść. Zgłosiło się dwanaście drużyn. Do finału musieliśmy wybrać pięć i to był naprawdę bardzo trudny wybór – mówił jeszcze przed posiedzeniem komisji Adam Michalik z firmy Warsztaty Robotów –Nowoczesny Wymiar Edukacji, członek jury i zarazem współorganizator konkursu.

Zobacz też: SĄDECKI DIAMENT: Retransmisja Gali już wkrótce!

Już w drugim etapie uczestnicy skonstruowali na przykład robota/łazika - jak sami go określili marsjańskiego – który sam potrafi usuwać przeszkody przed sobą. Inny robot potrafił odróżniać kolor czerwony od czarnego. Konstruktorzy są przekonani, że mógłby być użyteczny przy wydobyciu minerałów.

Kto ostatecznie wygrał? Filip Oleksy i Mateusz Garwol, już wspomniani wyżej autorzy „robota z drukarki” na co dzień uczniowie trzeciej klasy sądeckiego Zespołu Szkół Elektryczno-Mechanicznych. Czym przekonali do siebie jury w drugim etapie konkursu? – Stworzyliśmy robota, który omija przeszkody i te przed sobą i te w podłożu. Po ich wykryciu zmienia kierunek jazdy. Może być wykorzystywany do penetrowania na przykład labiryntów – mówi Filip. Chłopak nie ukrywa, że z Mateuszem już szykują się do przyszłorocznej edycji konkursu. – Są już plany, ale na razie nie będę ich zdradzał. Na pewno będzie to coś bardziej skomplikowanego, już nie jeżdżącego tylko robot stacjonarny – mówi laureat.

Członkowie drużyny stali się tym samym laureatami Stypendium im. Braci Potoczków w wysokości 1500 zł, a ich szkoła czyli ZESPÓŁ SZKÓŁ ELEKTRYCZNO-MECHANICZNYCH IM. GEN. J. KUSTRONIA W NOWYM SĄCZU zdobyła nagrodę w wysokości 1000 zł.

Zobacz też: Sądecki Diament: Ta młodzież o historii Sądecczyzny wie niemal wszystko

Wracając do robota, do którego zwycięska ekipa wydrukowała części. Urządzenie potrafi nie tylko wykrywać przeszkody, reagować na nie, ale również dysponuje wysięgnikiem, który może przenosić drobne przedmioty. Zdalnie sterowane urządzenie ma też zainstalowaną kamerę, z której obraz na żywo można zobaczyć na każdym mobilnym urządzeniu. A w panelu sterowania zapobiegliwi autorzy przygotowali miejsce nawet na telefon komórkowy, by użytkownik mógł na nim oglądać przekaz bez ograniczenia możliwości kierowania robotem.

ES [email protected] Film: ES Fot.: Janusz Bobrek

Partnerem wydarzenia była Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nowym Sączu