Maria Kulig – „Nie wiesz co robić? Rób dobro”
Jakby Pani opisała siebie w kilku zdaniach?
- Trudno jest pisać o sobie. Naprawdę. Kim jestem? Jestem dumną matką, żoną oraz babcią!
Kto jest dla Pani wzorem do naśladowania i dlaczego?
- Nie myślę o tym, żeby kogoś naśladować. Staram się otaczać dobrymi ludźmi, którzy dają mi energię, siłę i motywację do działania.
Jakie cechy najbardziej ceni Pani u drugiego człowieka?
- Szczerość.
Pani największa wada i zaleta?
- Nie mnie to oceniać. Zdarza mi się często słyszeć, że zbyt ufam ludziom, ale czy to wada? W pewnym sensie może i tak, jednak moja działalność opiera się głównie na pracy z ludźmi i ciężko byłoby mi ją prowadzić nie pokładając w nich wiary i zaufania.
Największy sukces i największa porażka w działalności społecznej?
- Największym sukcesem jest niewątpliwie zaktywizowanie i zintegrowanie osób niepełnosprawnych oraz ich rodzin. Jeżeli chodzi o porażkę? Trudno jest mi odnieść się do tej części pytania. Jak w życiu każdego człowieka pojawiają się trudności i niepowodzenia, ale staram się z nich wyciągnąć odpowiednią lekcję i działać dalej. Porażek nie rozpamiętuję.
Najważniejsze cele na ten rok?
- Angażowanie się w dalsze prace związane z dokończeniem remontu i adaptacji przyszłego Ośrodka Opieki Dziennej i Całodobowej dla Osób Niepełnosprawnych w Kosarzyskach.
Czym jest dla Pani nominacja do tytułu Sądeczanin 2015 Roku?
- Docenieniem pracy tak mojej jak i całego Stowarzyszenia „Nasz Dom”.
Pani motto?
- „Nie wiesz co robić? Rób dobro”
Wiek: 54.
Wykształcenie: wyższe.
Stan rodzinny: mężatka, 4 dorosłych dzieci, 2 wnucząt.
Zawód: pielęgniarka.
Pasja: wędrówki górskie, muzyka klasyczna, książki (biografie, reportaże).
Opr. (MACH)
Fot. Barbara Paluchowa.