Paweł Śliwa: W Sejmiku PiS jest konstruktywną opozycją

W wywiadzie udzielonym naszej redakcji radny wojewódzki z Lipinek wyjaśnia dlaczego opozycja nie poparła ale też nie zawetowała uchwały budżetowej Sejmiku wojewódzkiego. Przedstawia też swoje poprawki do budżetu.   

Poniżej rozmowa z Pawłem Śliwą.

**
Dlaczego opozycja wstrzymała się przy glosowaniu budżetu Woj. Małopolskiego na 2017 rok?  Marszałek Jacek Krupa chwalił, że to rekordowy budżet, a połowa środków zostanie przeznaczona na inwestycje, głównie drogowe i kolejowe.

- Opozycja czyli klub radnych PiS wstrzymał się od głosu, gdyż jest konstruktywną opozycją. Dostrzegamy wiele dobrych elementów w przyjętym budżecie a w szczególności to iż właśnie 53,4 procent dochodów zostanie przeznaczone na inwestycje.

Owszem, to rekordowy budżet, dokładnie wynosi 1 miliard 681 milionów złotych, ale trzeba pamiętać iż gros środków w budżecie to środki z nowej perspektywy budżetowej UE, a nie z działalności operacyjnej województwa małopolskiego .

Co zdaniem radnych PiS należało zmienić w budżecie?

– Uważam że wiele poprawek zgłoszonych przez Klub PiS, jak również poszczególnych radnych zostało zbagatelizowanych przez zarząd województwa. Sam zgłosiłem dziesięć poprawek i tylko dwie zostały uwzględnione w autopoprawce zarządu. Uważam, że zgłoszone  przez PiS poprawki zmierzały do racjonalnego wykorzystania środków województwa z pozytywnym wpływem dla wszystkich jego mieszkańców.

Zarząd województwa małopolskiego nie poparł naszego wniosku co do zwiększenia wydatków na usuwanie i przeciwdziałanie skutków klęsk żywiołowych. A jak wiemy wiele w tym temacie mamy do zrobienia. Aura i usytuowanie naszego terenu nas nie rozpieszcza. Często mamy do czynienia z lokalnymi podtopieniami obsunięciami terenów itp.

Ale jednak niektóre poprawki opozycji zarząd PO-PSL uwzględnił.

- Część poprawek klubowych oraz indywidualnych zostało przyjęte przez zarząd województwa w formie autopoprawek. Dla przykładu mogę podać poprawki związane ze zwiększeniem finansowania na budowę chodników w ciągach dróg wojewódzkich. Mam nadzieję, że to zwiększenie finansowania przełoży się na wykonanie tych prac, o które wnosiliśmy.

 A jakie Pan zgłosił poprawki dotyczące regionu, który reprezentuje w Sejmiku?  

- Zgłosiłem szereg poprawek. Patrząc pod kątem Subregionu Sądeckiego (Sądecczyzna, Limanowskie, Gorlickie ) to najważnejsze była dla mnie zwiększenie finansowania dla WOPR TOPR i GOPR.
W propozycji budżetu zarząd nie przewidział na ten cel ani złotówki. Dopiero w autopoprawce i w głosowaniu udało zwiększyć finansowanie dla tych tak bardzo zasłużonych dla naszego bezpieczeństwa organizacji.
To dzięki nim przecież możemy czuć się bezpieczni na szlakach górskich i nad wodą. Złożyłem też poprawkę i została w całości przyjęta na utworzenie Szlaku Naftowego im. Ignacego Łukasiewicza.
Jest to dla mnie szczególnie ważne, gdyż jako radny z tego terenu a historycznie z kolebki polskiego przemysłu naftowego, by ocalić od zapomnienia ten krajobraz z kopankami, kiwoniami, trójnogami, wiertniami, gdzie pracowali nasi dziadowie.
Przypomnę, że to właśnie w Gorlicach zapłonęła pierwsza naftowa lampa uliczna.  Pamiętam z dzieciństwa zapach wydobytej ropy oraz krajobraz, który już coraz bardziej ginie. Musimy go udokumentować i pozostawić dla naszych następców.

Jaki jest obecnie Pana status polityczny? Był Pan związany z Solidarną Polską, ugrupowaniem Zbigniewa Ziobry?

- Mój status polityczny jest jasny. Jestem radnym Sejmiku Województwa Małopolskiego, członkiem Klubu Radnych PiS, mandat uzyskałem z listy PiS. Osobiście jestem bezpartyjny, gdyż piastuję również urząd sędziego Trybunału Stanu.

Dziękuje za rozmowę.

Rozmawiał Henryk Szewczyk  
fot. archiwum "Sądeczanina"