Sądeckie Młode Talenty: rok temu jury oczarowała Wiktoria Tokarczyk
Wiktorio, jak wspominasz swój udział w eliminacjach i w finale III edycji Sądeckich Młodych Talentów?
Mój udział w eliminacjach i w finale wspominam bardzo dobrze. Była miła atmosfera, poznałam dużo utalentowanych osób i zdobyłam nowe doświadczenie.
Czy spodziewałaś się pierwszego miejsca?
Nie, nie spodziewałam się pierwszego miejsca, ponieważ sama mój utwór ćwiczyłam bez żadnego nauczyciela, a moi konkurenci w finale śpiewali na bardzo wysokim poziomie.
WYSTARTUJ W IV SĄDECKICH MŁODYCH TALENTACH!
W finale ujęłaś jury, w którego skład weszli m.in. muzycy zespołu Lachersi, wykonaniem piosenki z repertuaru Edyty Geppert „Kocham cię życie”. Dlaczego akurat ta piosenka, a nie np. coś z repertuaru młodzieżowego?
Wybrałam tę piosenkę, ponieważ przypadła mi do gustu oraz podobał mi się jej przekaz. Zresztą jest to trudna do wykonania piosenka, a ja właśnie takie lubię najbardziej.
Nagrodą w konkursie było stypendium artystyczne. Czy udało się je spożytkować, rozwijając muzyczne pasje?
Oczywiście, że tak! Zakupiłam sobie sprzęt potrzebny do rozwijania mojego talentu.
Jak minął Ci rok od udziału w konkursie? Wiemy, że z powodzeniem uczestniczyłaś w innych konkursach wokalnych?
Ten rok minął mi bardzo owocnie. Brałam udział w wielu konkursach wokalnych, gdzie zdobyłam wysokie miejsca np.: Grand Prix w Małopolskim Przeglądzie Piosenki Patriotycznej w Krakowie, Wyróżnienie w Ogólnopolskim Festiwalu w Bochni oraz pierwsze miejsca w konkursach gminnych. Często zapraszano mnie do występów w okolicznościowych koncertach.
Uczysz się w Państwowej Szkole Muzycznej w Nowym Sączu. Czy muzyka to twój sposób na przyszłość. Czy oprócz śpiewu pasjonuje Cię gra na jakimś instrumencie?
Tak, uczę się w Państwowej Szkole Muzycznej w Nowym Sączu. Muzyka jest jak najbardziej moim sposobem na przyszłość. Ćwiczę wokal z profesjonalną nauczycielką właśnie w szkole muzycznej. W przyszłości mam w planach śpiewać operowo. Oprócz wokalu i nauki muzyki gram na rzadko spotykanym i wybieranym instrumencie jakim jest waltornia, zwana popularnie rogiem.
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów!
Dziękuję.
Rozmawiał Janusz Bobrek, fot. JB