Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
21/09/2018 - 16:50

O Centrum Kultury w samych superlatywach (28)

Ciąg dalszy rozmowy z Andrzejem Krupczyńskim, byłym dyrektorem świętującego w tym roku 40-lecie Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju, dziennikarzem radiowym, piosenkarzem, aktorem

Jako dyrektor Centrum Kulturyw latach 1999-2002, przez dwie edycje był Pan dyrektorem organizacyjnym Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju. Dzięki temu współpracował Pan z Bogusławem Kaczyńskim. Jak dziś Pan to wspomina?

- Było to niezwykłe zderzenie z wielką osobowością. Pan Bogusław Kaczyński był człowiekiem wielkiej wiedzy, wielkiej kultury i to, co wiedział, co mówił i co potrafił zorganizować było imponujące. Był człowiekiem niezwykle wymagającym i dosyć impulsywnym. Wielokrotnie trzeba było go przepraszać, nawet za sprawy, które nie my zawiniliśmy. Ale tak było. Jeździliśmy za nim jak te satelity, aby z nim porozmawiać, ustalić, zaplanować. Niemniej byłem bardzo zachwycony współpracą z taką postacią, ale też bardzo onieśmielony. W pewnym momencie pan Bogusław poklepał mnie po plecach i zrozumiałem, że nie jest źle chłopie i róbmy tak dalej. I zrobiliśmy razem te festiwale, które znacznie zaczęły się różnić od tych poprzednich.

- Mimo że Bogusław Kaczyński był zafascynowany klasyką, operą i operetką, po praz pierwszy na festiwalu odbył się koncert pop: zaśpiewała Edyta Górniak. Jak do tego doszło?

- Nie wiem. Też byłem zaszokowany. Podobnie zresztą jak publiczność, która kojarzyła Bogusława Kaczyńskiego z pięknymi ariami. A tu nagle pojawia się gwiazda pop. Nic nie można powiedzieć złego o jej wokalistyce, ale muzyka która zaprezentowała była nie z tej bajki. Było to ogromne przedsięwzięcie. Kosztowało to – co już mogę zdradzić – tyle co dwa przedstawienia operowe. Przyjechała ze swoimi muzykami, techniką i obsługą. W tej chwili takie pieniądze już nie szokują, ale wtedy.... Przedsięwzięcie było nowatorskie i później zaczęły się pojawiać w programie festiwalu tego typu koncerty. Był to świetny pomysł. O to przecież chodzi, aby pokazać, że muzyka jest jedna.

- Okazało się, że Krynica jest gotowa na przyjęcie i takich gwiazd.

- Tak. Choć wymagania artystki były ogromne. Jedna z naszych dziewczyn z Centrum Kultury musiała stać z włączonym żelazkiem przez półtorej godziny. Wynajęta fryzjerka siedziała przy scenie cały czas gotowa do poprawienia fryzury itd. Co tu dużo mówić Edyta Górniak, była gwiazdą wielkiej estrady i wszystkie jej wymagania musieliśmy spełnić.

- Po Centrum Kultury w Krynicy-Zdrój objął Pan funkcję, którą piastuje Pan do dziś,dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Gródku nad Dunajcem, ośrodka  który sprawuje nadzór nad licznymi oddziałami…

- … to jest Dom Kultury w Rożnowie, świetlice w Roztoce-Brzezinach, Bartkowej, Jelnej i od dwóch lat w Przydonicy. Nie ukrywam, że nalegałem aby się tworzyły te małe oddziały, bo gmina jest bardzo rozłożysta, prawie wokół jeziora.

- Jakie są podobieństwa i jakie są różnice w kierowaniu tymi dwoma placówkami, w Krynicy i w Gródku?

- W Krynicy mogłem się zajmować kulturą i jej promocją. Tutaj jestem człowiekiem orkiestrą. Zajmuje mnie kultura sport, turystyka, agroturystyka, co zmusiło mnie do jeżdżenia na targi po całej Polsce. Nauczyło mnie to też wielu rzeczy, jak choćby przygotowywania projektów unijnych, których rozmach często przerasta człowieka. Zaprocentowało to, że wiele w życiu robiłem. A poza tym zawsze miałem, i w Krynicy, i tutaj fantastycznych współpracowników, którym się chciało. Bo w kulturze nie ma ośmiu godzin pracy, tylko pracuje się cały czas. Jak przychodzi sobota, czy niedziela, to ludzie kultury mają najwięcej pracy.

- Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju obchodzi w tym roku 40-lecie działalności. Czego by Pan życzył tej placówce?

- Przede wszystkim, aby Centrum Kultury kwitło tak wspaniale jak kwitnie. To, co się słyszy o tym ośrodku, to same superlatywy. Życzyłbym także, aby się dyrekcja nie zmieniała zbyt często. Bo częste zmiany nie służą instytucji. Kulturę można dobrze rozwijać w długich dystansach. I tego życzę.

Rozmawiała: Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz i Andrzej Kotlarz

Rozmowy o historii Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju, które w tym roku obchodzi 40-lecie, można też usłyszeć na antenie Radia RDN, w każdy wtorek o godz. 10.10. Zapraszamy!

Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju - Rozmowa z Andrzejem Krupczyńskim




Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju - Rozmowa z Andrzejem Krupczyńskim






Dziękujemy za przesłanie błędu