Nasi stypendyści i ich pasje. Klaudia jest medalistką w kajakarstwie górskim
Klaudio to już twoje drugie Stypendium im. Braci Potoczków. Jak udało ci się je uzyskać?
Uprawiam kajakarstwo górskie i mam spore osiągnięcia w tej dziedzinie, więc pani nauczycielka stwierdziła, że mogłabym się ubiegać o takie stypendium i wysłała zgłoszenie.
Kajakarstwo górskie to specjalność Sądecczyzny i Podhala. Od kiedy trenujesz i co udało ci się osiągnąć w tym sporcie?
Od ośmiu lat trenuję w nowosądeckim Starcie, a moim trenerem jest Zbigniew Bobrowski. Największy sukces odniosłam w ubiegłym roku i zostałam wicemistrzynią Polski w kategorii młodzików. Od tego roku zaczynam starty już w kategorii juniorskiej.
Czytaj: Stypendium Fundacji Sądeckiej za trzy tytuły finalisty
Jak rozpoczęła się twoja przygoda z pływaniem?
W szkole mieliśmy zajęcia z pływania na basenie. Prowadził jej jeden z trenerów z klubu i namówił mnie, żebym spróbowała. Bardzo lubię wodę i bardzo szybko zaczął mi się ten sport podobać.
To dość wymagająca dyscyplina sportu...
Ekstremalna, ale lubię taką. Wymaga dużej kondycji fizycznej i wytrzymałości psychicznej, bo jak się patrzy na tę dużą wodę, to trzeba umieć się nie bać.
I niebezpieczna, bo łatwo o wywrotkę w wodzie...
Teraz robię taką „eskimoskę”, że obrócę się z powrotem, ale kiedyś nie było tak dobrze i z kajaka mokra wychodziłam na brzeg.
Zobacz: Sądeckie Młode Talenty: Finaliści nie zawiedli. Królowała klasyka [ZDJĘCIA]
Gdzie na co dzień ćwiczysz?
Ćwiczymy na Dunajcu pod mostem heleńskim lub jeździmy do Krakowa.
Czy Stypendium z Fundacji Sądeckiej pomogło ci w przygotowaniach do treningów i startów?
Stypendium bardzo mi się przydaje, bo kajaki to bardzo kosztowny sport. Sam kajak i wiosło są drogie, a do tego na przykład ubranie zimowe, bo pływamy także zimą.
Rozmawiał Janusz Bobrek