Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
10/05/2016 - 05:45

Zamieniła politologię na kosmetologię. Uczy jak dokonać w życiu zawodowej wolty

Kiedy w kieszeni masz dyplom wyższej uczelni i nie możesz znaleźć pracy, kiedy przez lata wychowujesz w domu dzieci, a potem nikt nie chce cię zatrudnić, kiedy po prostu chcesz zmienić zawód, bo masz dość tego co robisz, zdobądź nowe kwalifikacje i spróbuj realizować się w innym zawodzie - radzi Katarzyna Gieniec-Sarna, która prowadzi w Nowym Sączu firmę szkoleniową Beauty Art Instytut. Wie co mówi, bo sama porzuciła wyuczony zawód politologa, żeby uczyć kobiety i pomagać im zdobyć nowe kwalifikacje oraz pokazać, jak radzić sobie na rynku pracy.

Namawia pani kobiety do dokonania życiowej wolty?

 To może za dużo powiedziane, ale coś w tym jest. Raczej namawiam do tego, żeby w sprawach zawodowych wziąć sprawy w swoje ręce. To odnosi się  nie tylko do sytuacji, kiedy nie można znaleźć pracy. To także zachęta do tego, żeby zadbać o dywersyfikację zatrudnienia czyli po prostu, mieć jeszcze drugi zawód, nieustannie się doskonalić i podnosić swoje kwalifikacje. Taki jest wymóg dzisiejszego rynku.

Za tymi radami przemawia pani życiowe doświadczenie?

Tak. Doświadczenie politologa z uniwersyteckim dyplomem magistra. Już w trakcie studiów, kiedy marzył mi się zawód dziennikarza, postanowiłam zejść na ziemię i  wybrałam specjalizację związaną z projektami unijnymi. Wykazałam się praktycznością, co jak się potem okazało bardzo się przydało. Skończyłam też studia podyplomowe z doradztwa zawodowego oraz liczne szkolenia managerskie, w tym w branży określanej mianem beauty.

Bo ostatecznie związała się pani z branżą kosmetyczną.

To moja druga pasja. Przede wszystkim jestem doradcą zawodowym  i zajmuję się projektami unijnymi. W branży kosmetycznej, realizuję się jako organizator szkoleń fryzjersko – kosmetycznych i doradca personalny kobiet związanych z szeroko pojętą branżą kosmetyczną, od zdobywania nowych umiejętności po zarządzanie. Razem z moją siostrą, która jest kosmetologiem, wpadłyśmy na pomysł, żeby w Nowym Sączu założyć Beauty Art Instytut czyli ośrodek profesjonalnych szkoleń kosmetologicznych i stylizacji paznokci.  

Pomysł na kobiecy, szkoleniowy biznes wypalił?

Od tego się zaczęło. Szybko okazało się, że trafiłyśmy na prawdziwą szkoleniową niszę na rynku lokalnym w strefie beauty, a nasza mocną stroną stała się różnorodność  oferty.  Strzałem w dziesiątkę okazały się szkolenia związane ze zdobywaniem nowych umiejętności we fryzjerstwie, stylizacji paznokci, kosmetyce, masażach, wizażu, po doskonalenie swojego warsztatu zawodowego. Nasza oferta nasza stale się rozrasta. Dostosowujemy ją do oczekiwań i potrzeb naszych klientów.

Kobiety okazały się więc bardzo obiecującym segmentem rynku.

To wynika z tego, że kobiety na rynku pracy mają zawsze trudniejszy start. Ponieważ wychowują dzieci, często mają w pracy długą przerwę i potem trudno im wrócić do zawodu.  Trafiają do nas młode kobiety z dyplomem magistra w kieszeni, po studiach, typu marketing, zarządzanie, pedagogika  czy politologia, które często nie mogą znaleźć jakiejkolwiek pracy. Są też dziewczyny, które po szkole średniej wcale nie zamierzają studiować, tylko chcą mieć konkretne umiejętności. Są wreszcie takie panie, które po latach pracy u kogoś dojrzały do decyzji, żeby pracować wreszcie na własny rachunek. Moja firma oferuje im zdobycie nowego zawodu i nowych kwalifikacji. To ma być praca wykonywana z prawdziwą pasją,.

Czy na kursie rzeczywiście da się zdobyć nowy zawód?

Tak, pod warunkiem, że jest to kurs na naprawdę dobrym poziomie, prowadzony przez najlepszych specjalistów. Zajęcia w Beauty Art Instytut prowadzą lekarze, fizjoterapeuci, kosmetolodzy i instruktorzy stylizacji z wieloletnim doświadczeniem. Ponieważ takich szkoleń do tej pory w Nowym Sączu nie było, zbudowaliśmy naszą bazą dydaktyczną w oparciu o najlepszych specjalistów z Krakowa, Łodzi, Białego Dunajca, Warszawy, którzy w branży szkoleniowej cieszą się świetną opinią. To procentuje, bo choć działamy na rynku zaledwie trzeci miesiąc nasze szkolenia cieszą się dużym powodzeniem.

Ile potrzeba czasu, żeby zdobyć konkretne umiejętności?

Są szkolenia trwające osiem dni, które pozwalają na zdobycie konkretnych kwalifikacji, na przykład stylisty paznokci i jednodniowe, typowo techniczne, z konkretnego tematu, na przykład sztuki zdobienia paznokci ślubnych. Są też szkolenia trwające przez dwa tygodnie, które umożliwiają zdobycie zawodu potwierdzonego certyfikatem naszej firmy. Warto podkreślić, że posiadamy wpis do Rejestru Instytucji Szkoleniowych. Daje nam to także możliwość oferowania darmowych szkoleń dla osób bezrobotnych w ramach kooperacji z urzędami pracy.

Dużo trzeba w siebie zainwestować?

To zależy od szkolenia. Z reguły mają maja one u nas charakter warsztatowy. Grupy są niewielkie. Maksymalnie liczą dziesięć osób. Chodzi o to, żeby szkoleniowiec miał możliwość indywidualnych konsultacji i pracy z uczestnikami zajęć. Bo dla nas najistotniejsze znaczenie ma jakość. Stawiamy na wiedzę i przede wszystkim praktykę. Od bardzo doświadczonych osób prowadzących zajęcia można nauczyć się naprawdę dużo. Jednodniowe kursy doszkalające lub techniczne kosztują w granicach 250 – 350 zł. Szkolenia trwające kilkadziesiąt godzin, modułowe, podczas których zdobywa się nowy zawód, kosztują znacznie więcej. Ceny zajęć dostosowane są do cen rynkowych. Są prowadzone profesjonalnie oraz charakteryzują się wysoką jakością. Co ważne podczas zajęć warsztatowych panie mają w pełni wyposażone stanowiska pracy i korzystają z  najlepszych materiałów i produktów w danej branży. Jeżeli przeanalizuje się rynek, to okaże się, że ceny naszych szkoleń są niższe niż na przykład niż w Krakowie. I takie było nasze założenie, aby tu na miejscu w Nowym Sączu – dziewczyny miały możliwość rozwoju w strefie beauty.

Należy się dobrze zastanowić nad wydaniem takich pieniędzy. A jak to będzie niewypał?

Przy wydawaniu pieniędzy na cokolwiek zawsze warto się zastanowić. I z tym się zgadzam. Jeżeli zjawia się u nas młoda dziewczyna, która chciałaby zdobyć nowy zawód, na przykład  stylistki paznokci i wydać sporą sumę na szkolenie dzięki któremu uzyska nowe kwalifikacje, najpierw przychodzi do mnie. Jako doradca zawodowy staram się ją zdiagnozować pod względem predyspozycji zawodowych i potencjału, żeby utwierdzić ją w tej decyzję lub - bo i tak bywa -całkowicie to odradzić i zaproponować inną ścieżkę kariery. Tak więc rozmawiam z każdą uczestniczek, bo czasem jest tak, że ktoś wymyśli sobie, że będzie coś robił, ale po prostu się do tego nie nadaje. Albo tak naprawdę sam nie bardzo wie co chce robić?

Wtedy mówi pani szczerze, to nie jest dla ciebie?

Tak. Uważam, że nie ma nic gorszego niż wmawiać komuś, że może być w czymś dobry, jeśli tak nie jest. Staram się rozpoznać potrzeby każdej z pań, które do nas przychodzą. Czasem z takiej rozmowy wyłania się pomysł na zupełnie nowe zajęcia. Zresztą po zakończeniu szkolenia rozdajemy uczestniczkom ankiety i prosimy, żeby napisały jakimi innymi szkoleniami byłyby jeszcze zainteresowane. W ten sposób tworzymy grupy programowe i szybko reagujemy na potrzeby rynku.

Uczestniczki kursu  zyskują nowy fach i co potem? Śledzi pani ich dalsze losy?

Najczęściej decydują się na założenie własnej działalności gospodarczej. Bo z każdą z pań utrzymuję kontakt i staram się śledzić jak radzą sobie na rynku pracy. Jedna z naszych podopiecznych przez wiele lat sprzedawała w sklepie, a teraz zdecydowała się  otworzyć mobilne usługi stylizacji paznokci. Przeszła cykl szkoleń, uzyskała kwalifikacje i złożyła wniosek o założenie własnej działalności gospodarczej. Jestem pewna że poradzi sobie z takim wyzwaniem. Najważniejsze jest to, że czuje się szczęśliwa i spełniona.

Panie, którym się udało robią pewnie szeptany marketing.

Taki jest najlepszy. I najwyraźniej działa, bo w Beauty Art Instytut chcą się szkolić nie tylko panie z Nowego Sącza i okolic. Mamy uczestniczki zajęć między innymi z  Czarnego Dunajca, Nowego Targu, Zakopanego Brzeska ,Zakliczyna, Grybowa i Gorlic.

Czy  Beauty Art Instytut otworzy się na mężczyzn?

Ależ nie jesteśmy zamknięci na mężczyzn. Czekamy także  na panów. Jak na razie trafił nam się jeden rodzynek, który uczył się sztuki wizażu. Był naprawdę świetny i wiem, że swoją pracę będzie wykonywał z prawdziwa pasją, podobnie jak panie, które zdecydowały się pójść w swoim zawodowym życiu zupełnie nową drogą. Serdecznie zapraszamy. 

Więcej infoarmacji na www.salon-beautyart.pl tel:604-626-567

Rozmawiała Agnieszka Michalik

Fot: A.M

(art. sponsorowany)

Artykuł sponsorowany







Dziękujemy za przesłanie błędu