Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
13/10/2018 - 10:20

Jego dotychczasowe życie odeszło. Krzysiek walczy o powrót do zdrowia i sił

To miała być zwykła przejażdżka motocyklem. Uderzenie, upadek, ból – i życie które Krzysztof dotąd znał – odeszło. Taka historia może spotkać każdego z nas. Kilka sekund, w których świat staje na głowie. Gdy ta chwila mija, jest inne, niż było… trzeba zapomnieć o planach i marzeniach.


Krzysiek trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Po wybudzeniu nie czuł nóg. Dziś wie, że najbliższa przyszłość nie będzie łatwa. Mimo to nie poddaje się, chce walczyć o swoje marzenia.

Krzysztof Chebda pochodzi z Nowego Sącza. Urodził się w 1991 roku. Właśnie rozpoczynał nowy rozdział w swoim życiu – bycie samodzielnym, żyjącym na swój rachunek. Trzy ostatnie lata pracował jako maszynista w Szczecinie i odkładał pieniądze na swoje kolejne marzenie – podróże motocyklowe po świecie.

Wypadek zdarzył się 13 sierpnia 2018 roku. Diagnoza lekarska po operacji nie pozostawiała żadnych złudzeń: ostre uszkodzenie rdzenia kręgowego i porażenie kończyn dolnych, dla Krzyśka to był ogromny cios.

Po trzech tygodniach pobytu w szpitalu, Krzysiek znalazł się w Górnośląskim Centrum Rehabilitacyjnym „Repty”, gdzie z każdym kolejnym dniem zmaga się z trudnościami. Mija dzień za dniem, a Krzysiek musi się do tego przyzwyczaić – nauczyć jeździć na wózku oraz samodzielności w owej sytuacji.

Czekają na niego kochający rodzice – Małgorzata i Dariusz, siostra Madzia i przyjaciele, którzy chcą, by Krzysiek po powrocie do domu miał wszystko co potrzeba. By mógł się w nim bezpiecznie poruszać i przede wszystkim aby wyzdrowiał.

Jednym z wyzwań jest remont łazienki, zbudowanie podestu, który umożliwi mu samodzielny wjazd do domu, oraz zakup lekkiego wózka inwalidzkiego, który pozwoli mu na swobodne poruszanie się po nim.

Lista koniecznych zakupów jest długa: trzeba kupić pionizator, poduszkę przeciwodleżynową, rotor kończyn dolnych, elektrostymulator do domowej rehabilitacji.

Każda godzina rehabilitacji po powrocie z Rept będzie kosztować 100zł. Ogrom wydatków jaki w tej sytuacji spadł na rodzinę Krzyśka jest bardzo duży, dlatego liczą na pomoc ze strony ludzi dobrego serca.

Sam Krzysiek mówi: czekam na cud i mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć marzenie, które na dzień dzisiejszy jest wyjście z mojego stanu. Każde odwiedziny i obecność osób jest cenna jak złoto i to mi pomaga, nie poddawać się.

Krzyśka najważniejszym marzeniem jest powrót do pracy maszynisty, a także do znajomych, którzy go bardzo wspierają i okazują pomoc.

Przez rodzinę i znajomych został utworzony profil na zrzutce gdzie można pomóc Krzyśkowi:
 

Pomoc dla Krzyśka koordynuje nowosądeckie Stowarzyszenie Sursum Corda.

[email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu