Przyszło nam ścigać się o niepodległość z Ruską Ludową Republiką Łemków
W marcu Łemkowie zbierali się, aby dyskutować nad swoją sytuacją. Spotkali się we Florynce (5 marca), Brunarach (9 marca) i Krynicy Wsi (16 marca). Kaczmarczyk próbował pod nieobecność Jurczakewycza perswadować ugodową postawę wobec Polaków, bowiem tylko tak można było uzyskać swobodę kulturalną, ekonomiczną i religijną. Pojawił się on w czerwcu w Krynicy, gdzie przebywał amerykański kapitan Merian Copper, który odpowiadał wówczas za pomoc żywnościową. W tym też celu, wcześniej wojskowy z USA odbył podróż po Łemkowszczyźnie. Będąc tam, meldował do konferencji w Paryżu, że Łemkom nie dzieje się żadna krzywda od Polaków, ale panuje tam wielka bieda.
W 1919 r. Polska wobec zagrożenia bolszewickiego rozpoczęła pobór do wojska. Do Warszawy pojechał Kaczmarczyk, który uzyskał informację, że pobór na Łemkowszczyźnie zostanie zaprzestany. Jednak tak się nie stało, a do tego wojsko konfiskowało żywność i płody rolne. Zaczęła się agitacja anty poborowa, w której uczestniczył Kaczmarczyk. W tym czasie z USA przybył Wiktor Hładyk, działacz łemkowski. Wkrótce został aresztowany i umieszczony w Grybowie. Jako obywatel Stanów Zjednoczonych musiał zostać wypuszczony.
Taki był koniec
12 marca 1920 r., z inicjatywy Hładyka, we Florynce odbył się kolejny zjazd Łemków, którzy powołali Radę Zwierzchnią Łemkowskiej Rusi. Opracowano memorandum do konferencji paryskiej, w którym domagano się plebiscytu dotyczącego przynależności Łemkowszczyzny do Polski lub Czechosłowacji. Wnioskowano o usunięcie wojska z terenów wsi łemkowskich, a także odszkodowań za rabunki. Łemkowscy nauczyciele musieli zaprzestać składania przysięgi na wierność Rzeczypospolitej. Premierem Komitetu Wykonawczego (nazywanego rządem) został ponownie Kaczmarczyk, a w jego składzie znaleźli się Łemkowie, którzy proklamowali Ruską Ludową Republikę Łemków w 1918 r.
Kilka tygodni potem rozpoczęły się aresztowania, a oskarżonym członkom rządu grożono postawieniem zarzutu zdrady stanu. Nadal problemem był pobór do wojska, a władze polskie postępowały coraz brutalniej w stosunku do dezerterów i całej Łemkowszczyzny. W wigilię Bożego Narodzenia, 6 stycznia 1921 r., aresztowano członków Komitetu Wykonawczego (Chylaka, Gromosiaka i Kaczmarczyka). Oskarżono ich o zdradę stanu. Powoli aktywność narodowa Łemków zamierała.
10 czerwca 1921 r. odbył się proces aktywistów łemkowskich w Nowym Sączu. Budynek sądowy został obstawiony szczelnym kordonem policji. Sytuacja w mieście była bardzo gorąca. Obrona twórców Republiki Łemkowskiej polegała na odwołaniach do orędzia Wilsona. Proces się przeciągał, trwał cały dzień. Sąd w końcu uniewinnił oskarżonych: zostali uniewinnieni jako działający nie ze złej woli, ale spełniający wolę ludu.
Po procesie wrócili do więzienia po swoje rzeczy i wyjechali do Binaczarowej. Tam do rana dyskutowano nad przyszłością Łemków. Szersza działalność polityczna jednak wkrótce zupełnie zamarła, a Republika z Florynki przeszła do historii... (Fundacja Sądecka)
Dofinansowano ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego