Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
04/12/2017 - 09:10

Grudniowy miesięcznik "Sądeczanin". O czym przeczytacie?

Częściej zadajecie sobie pytanie jakie były te mijające dwanaście miesięcy, czy też zastanawiacie się co nas czeka w nowym, 2018 roku? Mijają obchody 725-lecia miasta, coraz częściej więc patrzymy w przyszłość...

Myślimy czy wzrosną podatki, jaki skutek dla jakości edukacji naszych dzieci będzie miała reforma edukacji, czy zmniejszą się kolejki u lekarzy specjalistów i czy szpitale będą coraz przyjaźniejszym miejscem, tak jak to dzieje się choćby w nowosądeckim  szpitalu im. Jędrzeja Śniadeckiego, (o czym piszemy na stronie 18).

Jak na nasze życie wpłynie to wszystko, co dzieje się w gospodarce i polityce? Przyszły rok to czas, gdy sami będziemy mieli na to wpływ. Może na początek w lokalnym jedynie wymiarze, ale zawsze to coś - wybory do samorządów, wybory prezydentów, burmistrzów i wójtów już późną jesienią. To czas, gdy przyjdzie nam wybrać z rozwagą, biorąc pod uwagę nie tylko nową paczkę ślicznie zapakowanych obietnic ale przede wszystkim to, co działo się przez ostatnie trzy lata.

Zwiastuny wyborczego zamieszania już mamy. Personalne roszady, podchody, niespełnione obietnice i komentarze polityków opisujemy w materiale o „grze o tron” Ryszarda Nowaka. Wszystko to dzieje się już teraz, mimo przedświątecznego, zdawałoby się, nastroju.

Nie rokuje to dobrze na przyszłość, bo znów, zamiast przejrzystych zasad i przewidywalnych efektów słyszymy, że polityka to „zdrada”, „skandal” i oczekiwanie na zemstę. Na szczęście w aptekach sporo specyfików, które powinny pomóc samorządowcom obniżyć ich gorączkę i zabrać się za robotę, bo jest jej sporo - wystarczy się rozejrzeć, Sądecczyzna jeszcze krainy mlekiem i miodem płynącej nie przypomina.

Podsumowanie mijającego roku? No właśnie, jest z tym kłopot, bo o ile w gospodarce – jak opisujemy w skrócie najważniejszych wydarzeń - już sporo dobrego się dzieje, to ten pozytywny trend dotyczy przede wszystkim firm prywatnych. To z ich sukcesów biorą się owoce, tak hojnie rozdzielane w Warszawie. W sferze publicznej też mamy dużo… rokowań na przyszłość. Dopiero zaczęła się przebudowa mostu, zgłosiła się firma chętna by zbudować stadion Sandecji. Niestety, w przyszłym roku nadal nie zobaczymy metra nowej „Sądeczanki” ani nie wsiądziemy do pociągu, którym dojedziemy bezpośrednio do Krakowa.

Mimo tego, przyszłości najbardziej pewni są urzędnicy. Tak rządowi jak samorządowi. Pracownicy wszelakich budżetowych instytucji na własne pensje w przyszłorocznym budżecie miasta już zaplanowali dwa razy tyle pieniędzy niż zatrudniające ich jednostki wydadzą by zrobić to, do czego zostały powołane…

W grudniowym „Sądeczaninie” przeczytacie  jednak nie tylko o polityce. Uff, mamy też sporo innych treści. Zachęcam do lektury i w imieniu całego zespołu redakcyjnego, wszystkiego co najlepsze w 2018 roku, z całego serca wszystkim naszym Czytelnikom już teraz życzę.

[email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu