Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
15/05/2017 - 20:25

Zaginął, odebrał telefon, ale i tak trzeba było go szukać. Tajemnicza historia z Krynicy-Zdroju

Do wyjątkowo tajemniczych można zaliczyć zagniecie 25-latka z Krynicy Zdroju. Wyszedł z domu 12 maja, 13 maja rodzina złożyła doniesienie o zaginięciu, kilka godzin później dodzwoniła się do niego policja a 14 maja odnaleźli go GOPR-owcy. Całego i zdrowego w samochodzie, ale za to w środku lasu...

- Policjanci szczegółowo analizowali każdą informację, sprawdzali miejsca, w których mógł przebywać mężczyzna, a także wielokrotnie  próbowali  nawiązać kontakt telefoniczny z zaginionym. W efekcie 25-latek odebrał telefon, w krótkiej rozmowie poinformował policjantów, że jest w lesie, ale nie potrafi dokładnie określić miejsca w którym się znajduje – relacjonuje tą dziwną historię nmł. ASP. Justyna Basiaga z sądeckiej policji.

Zobacz też: Policja, strażacy i ratownicy GOPR szukają zaginionego mężczyzny

Policjanci i ratownicy ruszyli w pobliskie masywy leśne, by przez kilka godzin przeczesać setki zarośli. W najdzikszych miejscach nie obeszło się bez quadów. Ostatecznie okazało się, że 25-latek był w okolicy stacji transformatorowej. - Poszukiwany był przytomny nie posiadał widocznych obrażeń ciała, jednak przez karetkę pogotowia został zabrany na obserwację do szpitala – zamyka opowieść Basiaga.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info -  Marcin Deja-ratownik GOPR. – zdjęcie ilustracyjne z innej akcji.







Dziękujemy za przesłanie błędu