Wypadek w Łęce: kierowca cysterny usłyszał zarzuty. Grozi mu 8 lat więzienia
Prokurator przedstawił sprawcy wypadku w Łęce zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyźnie grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
- W tej chwili prokurator przesłuchuje mężczyznę w charakterze podejrzanego – informuje w rozmowie z Sądeczaninem prokurator Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Zobacz też Wypadek w Łęce. W miejscu tragedii płoną znicze, a samochody zwalniają [WIDEO]
Wciąż nie wiadomo, jak to się stało, że 48-letni mężczyzna zjechał cysterną na przeciwny pas jezdni i staranował aż trzy samochody. Funkcjonariusze przebadali go na obecność alkoholu w organizmie, ale okazało się, że był trzeźwy. Kierowca znał doskonale tę drogę, bo często jeździł tą trasą.
Okoliczności tragicznego wypadku będą wyjaśniać policjanci z sądeckiej komendy wspólnie z prokuratorem. Nieoficjalnie mówi się, że kierowca chwilę przed zderzeniem z samochodami mógł zasłabnąć, sięgać po butelkę z wodą albo patrzeć w ekran telefonu komórkowego.
RG, fot. RG