Uzbrojona banda rujnuje przystanki w Podegrodziu i Starym Sączu

Wójt Podegrodzia Stanisław Banach nie kryje zmartwienia – przystanki zrujnowane są doszczętnie a zniszczonych elementów, szyb nie można zastąpić tańszymi, bo wszystkie sfinansowane są z programów unijnych, w których jednoznacznie zastrzeżono, że muszą w niezmienionej formie funkcjonować aż przez pięć lat. Z ostatniej, pełnej inwentaryzacji wynika, że napraw wymaga 16 z 26 wiat i że nie były one ubezpieczone.

– Już jedna taka szyba to krociowy wydatek, bo to nie jest zwykły plastik tylko specjalne tworzywo, które trzeba dopiero sprowadzić – mówi Banach. – Dlatego na razie musieliśmy się wstrzymać z naprawą, a odbije się to na naszych mieszkańcach a przede wszystkim na osobach starszych i dzieciach, które najczęściej korzystają z autobusów – denerwuje się samorządowiec.

Zobacz też: Nowy Sącz, Falkowa: no, komu przeszkadzały te wiaty?!

Podobnie jak mieszkańcy gminy wójt jest przekonany, że wszystkie zniszczenia zostały dokonane przez tę samą grupę ludzi. – Na pewno poruszają się samochodem i są wyposażeni w jakiś rodzaj broni, bo tych szyb, które zniszczyli nie da się tak po prostu wybić kamieniem, nawet jeśli próbowalibyśmy zrobić to kilka razy. Podejrzewam, że te same osoby, które zniszczyły przystanki odpowiadają również za uszkodzenie elewacji szkoły w Mokrej Wsi, której naprawa też nas mocno uderzy po kieszeni.

Wójt Podegrodzia nadmienia jednocześnie, że bandyci działali dwa razy – raz w nocy z niedzieli na poniedziałek a później, już w środku tygodnia, gdzie trzy przystanki zniszczyli dosłownie w ciągu godziny i to w przedziale między 20. a 21., kiedy na ulicach jest jeszcze spory ruch.

Zobacz też: Nocna demolka przy ul. I Brygady i Freislera. Zniszczyli przystanki autobusowe

- Co to znaczy? Że ci ludzie w ogóle się nie boją, że zostaną złapani – ubolewa Banach. Jednak w tej arogancji być może policja znajdzie klucz do ujęcia sprawców. Na to liczy cała gmina Podegrodzie.

Nieoficjalnie samorządowiec dodaje, że prawdopodobnie ta sama banda uszkodziła prywatne auto jednego z mieszkańców, a co najgorsze grasuje też na innych terenach. – Ostatnio jak jechałem przez Popowice to widziałem przystanek zniszczony tak samo jak nasze, w zupełnej ruinie.

Popowice to już teren gminy Stary Sącz. – Tak, u nas jest taka sama sytuacja jak w Podegrodziu – potwierdza zastępca burmistrza Kazimierz Gizicki. – Chuligani zdewastowali w sumie cztery przystanki w Popowicach i w Moszczenicy.

Tu jednak rzecz wygląda mimo wszystko optymistyczniej, bo gmina Stary Sącz sfinansowała zakup przystanków z własnych środków i bez żadnych ograniczeń może je naprawić metodą gospodarczą.

Nasza redakcja dowiedziała się o całej sprawie od naszej Czytelniczki, która napisała do nas w tej sprawie 3 grudnia, w poniedziałek. Pani Agata, twierdzi, że szyby w przystankach zostały wybite w sobotni wieczór 1 grudnia. Według niej sprawcy rozbili je strzelając z wiatrówki. Jakby tego było mało, mieli także uszkodzić szyby na plebanii i w jednym z samochodów. Pani Agata opisuje, że natychmiast zadzwoniła pod numer alarmowy 112 i zgłosiła sprawę na policję.

- W wtorek  w Komisariacie Policji w Starym Sączu przedstawiciel urzędu gminy złożył zawiadomienie w sprawie uszkodzenia mienia, a dokładnie wybicia szyb w siedmiu wiatach przystankowych na terenie gminy Podegrodzie. Na tę chwilę trwają ustalenia w tej sprawie – wyjaśnia Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.

Policjantka zaprzecza jakoby miały zostać wybite szyby na terenie plebanii. - Do starosądeckiego komisariatu po minionym weekendzie nie wpłynęło żadne zawiadomienie o wybitej szybie w samochodzie oraz na terenie plebanii. Weryfikujemy czy doszło do takich zdarzeń – dodaje.

ES [email protected] RG [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info