Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
19/04/2018 - 08:25

Ugodził nożem prosto w serce i wyszedł z aresztu. Sprawą badają także ogólnopolskie media

Dziennikarze TVP zainteresowali się tematem opisywanej przez "Sądeczanina" sylwestrowej bójki, do której doszło w Muszynie. W ruch poszły noże. Trzej mężczyźni w ciężkim stanie zostali zabrani do szpitala. Jeden z nich został dźgnięty nożem w serce i przez kilkanaście godzin leżał w śpiączce, a drugi został raniony w brzuch.

Materiał zostanie wyświetlony w „Magazynie Ekspresu Reporterów” na antenie TVP2. Reporterom udało się dotrzeć do szokujących informacji. 31-letni mężczyzna zaatakował młodych ludzi, a jednemu z nich wbił nóż prosto w serce. Napastnik jest bratem policjanta.

Jak donoszą dziennikarze TVP, obaj przez ponad 2,5 godziny przyglądali się funkcjonariuszom wykonującym czynności. Policjanci widzieli nożownika, który obserwował ich pracę, mimo to przez kilka godzin nie zatrzymali go. Interesujące, a zarazem bulwersujące jest również to, że ktoś dwukrotnie odwoływał karetkę pogotowia, która jechała z pomocą ugodzonemu nożem mężczyźnie.

Zobacz także: Bójka w Muszynie, ranieni nożem trafili do szpitala. Jeden został pchnięty w serce

O tym tragicznym zdarzeniu pisaliśmy wiele razy w naszym portalu. Przypomnijmy. W poniedziałek 1 stycznia około godziny 3 nad ranem, muszyńscy policjanci zostali wezwani na ulicę Ogrodową. 31-letni mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy i poinformował, że ktoś uszkodził mu skuter i jakieś osoby go atakują.

Te osoby miały również kierować groźby w kierunku jego matki. Wśród napastników mieli być dwaj mieszkańcy Muszyny

Po chwili policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie, jeszcze bardziej dramatyczne, że na ul. Ogrodowej doszło do pchnięcia nożem. Funkcjonariusze z Muszyny natychmiast pośpieszyli na miejsce i zatrzymali 31-latka. Mężczyzna usłyszał już zarzuty spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

Zobacz też Co się stało w Muszynie? Dwóch mężczyzn ranionych nożem trafiło do szpitala. Policja zatrzymała 31-latka

Prokuratura Rejonowa w Muszynie wnioskowała do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku i mężczyzna trafił na miesiąc do aresztu. Pojawiły się wówczas sprzeczne informacje, jakoby razem z 31-latkiem w bójce brał udział również jego brat policjant.

- W zdarzeniu z użyciem noża nie uczestniczył żaden funkcjonariusz policji – wyjaśnia rzecznik prasowy sądeckiej policji Iwona Grzebyk-Dulak. -31-letni podejrzany ma brata policjanta, który w momencie zdarzenia był w innej miejscowości, a na miejscu pojawił się później, gdy służby ratunkowe zabrały już poszkodowanych.

Zobacz też Kryniccy chirurdzy zaszyli rannemu pacjentowi dziurę w sercu

Jak udało nam się dowiedzieć, nożownik opuścił już areszt i jest na wolności. Poszkodowany mieszkaniec Muszyny z obawy o swoje życie apelował do sądu o przedłużenie aresztu, ale sąd zdecydował zastosować wobec przestępcy środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 10 tysięcy złotych. Ponadto 31-latek ma  zakaz opuszczania Polski i jest pod dozorem policji. 

Mężczyźnie grozi 15 lat więzienia. Prokurator postawił mu również zarzut pobicia człowieka. Nie jest to jednak związane ze sprawą bójki w Muszynie. Zaskakująca jest decyzja sądu, który nie przedłużył mężczyźnie tymczasowego aresztu. Wszystko wskazuje na to, że policjant, który jest bratem nożownika również usłyszy zarzuty.

RG [email protected], Fot. Ilustracyjna Sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu