Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
14/04/2017 - 17:20

Świadek zderzenia tak się przejął, że zasłabł. Sypnęło stłuczakmi w Wielki Piątek!

Dziś Wielki Piątek i wielkie przedświąteczne zamieszanie. Kierowcom wyjątkowo się spieszyło już od rana. Wielu więc, zamiast życzeń wesołych świąt, dostało na Wielkanoc mandat. A że pieniądze z mandatów trafiają do Urzędu Skarbowego, to skarbówka pewnie już zaciera ręce. Zacznijmy od rana…

Około godziny 7, na ulicy Legionów, kierowca Transita jechał tak szybko, że nie zareagował na czas na zmianę świateł i najechał na forda Fiestę. Niby nic wielkiego, tyle, że Fiesta zatrzymała się tuż przed pasami. Na szczęście pieszych na pasach nie było i tylko dlatego kierowca Transita dostał jedynie 250 zł mandatu.

Zobacz też: 13 kwietnia zebrał sute żniwo, kostucha obeszła się jednak smakiem

Przed godz. 9, na skrzyżowaniu Alei Batorego z Zygmuntowską, tuż obok kościoła Kolejowego, kierowca Citroena berlingo nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, wjechał na czerwonym na skrzyżowanie i zderzył się z Volkswagenem passatem. Tu musieli włączyć się do akcji strażacy, bo zderzenie było na tyle mocne, że uszkodzona została instalacja w pojazdach, z których wyciekły płyny eksploatacyjne. A te są tłuste i tym samym śliskie, więc strażacy musieli zneutralizować je sorbentem.

Zobacz też: Czujki czadu kłamią!? Na Szarych Szeregów zawiodły z kretesem...

Na tym jednak nie koniec. Jedno z aut było na tyle uszkodzone, że ratownicy musieli je przepchać na pasy. Dodatkowo trzeba było ściągnąć karetkę, bo pieszy, świadek zajścia tak się zdenerwował wypadkiem, że zasłabł. Jednak ostatecznie finał sprawy jest szczęśliwy – pogotowie nikogo nie musiało zabierać do szpitala. Ale sprawca wypadek odczuje boleśnie – dostał mandat w wysokości 500 złotych.

Zobacz też: Potrącił, zabił, uciekł! Ściga go policja. Widziałeś coś?

Na kolejną kolizję policja długo czekać nie musiała. Koło 11.20 na wysokości skrzyżowania Królowej Jadwigi z Wiśniowieckiego kierowca jadący mercedesem przy zmianie pasa z lewego na prawy nie zachował właściwej ostrożności i uderzył w volkswagena Sharana. Z kolei kierowca tego auta chcąc uniknąć zderzenia odbił gwałtownie w prawo i najechał na krawężnik. Efekt? Uszkodzone koło. Sprawca był trzeźwy, ale i tak dostał 450 zł mandatu.

Godzina 12.50. Przenosimy się na rondo Solidarności, a jakże. To tu miała miejsce kolizja z autobusem marki Renault w roli głównej. Przy skręcie w lewo kierowca auta nie zachował ostrożności i wjechał w auto osobowe tej samej marki. Obyło się bez poszkodowanych. Kierowcy byli trzeźwi a sprawca dostał 250 zł mandatu.

Zobacz też: Kobiety jeżdżą zdecydowanie lepiej? Powodują 75 proc. mniej wypadków niż mężczyźni

No i mamy dowód, że kobiety jeżdżą bezpieczniej. Pojawia się w naszej narracji pierwsza i ostatnia kobieta. U zbiegu ulic Węgierskiej i Podmłynia pani kierująca volkswagenem pasatem jechała ciut szybko i nieuważnie i najechała na tył poprzedzającego ją samochodu, który akurat zahamował. Obyło się bez poważnych konsekwencji a sprawczyni straci 250 zł na mandat.

Wszyscy sprawcy i uczestnicy byli z naszego powiatu. Wszyscy trzeźwi. Co ich łączyło? Prawdopodobnie przedświąteczna gorączka… Uważajcie na siebie. 

Masz zdjęcie do tej publikacji? Byłeś świadkiem kolizji lub wypadku? Napisz, przyślij.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info 







Dziękujemy za przesłanie błędu