Smiertelny wypadek na A4. Bus z Mszany Górnej wbił się w cieżarówkę
Była trzecia w nocy, kiedy na autostradzie A4, na wysokości Bierunia i Lędzin, na pasie w stronę Katowic, Mercedes Sprinter uderzył w tył potężnej ciężarówki na ukraińskich numerach - wynika ze wstępnych ustaleń śląskiej policji. Busem podróżowali mieszkańcy Limanowszczyzny.
- Kierowca trafił do szpitala, pasażerka, która miała czterdzieści trzy lata zginęła na miejscu - mówi Katarzyna Skrzypczyk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu. - Ofiary wypadku to mieszkańcy Mszany Górnej.
- Bus był po prostu wbity w ciężarówkę. Bardzo ciężko było się dostać do uwięzionych w nim ludzi - relacjonuje akcję ratowniczą oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej z Mysłowic. - Obydwa auta były tak ze sobą szczepione, że trzeba było użyć specjalnych klinów i podnośnika, żeby je rozdzielić. Potem musieliśmy rozcinać blachę.
Na razie nie sposób odpowiedzieć na pytanie, jakie były przyczyny wypadku.
- Policja i prokuratura prowadzą dochodzenie w tej sprawie - wyjaśnia rzeczniczka bieruńskiej policji.
[email protected] fot.PSP Mysłowice