Sceny, jak z filmu kryminalnego. Radiowozy policyjne ścigały kierowcę BMW
W środę w nocy w powiecie nowotarskim rozegrały się sceny, jak z dobrego filmu kryminalnego. Około godziny 21.30 nieznany sprawca ukradł zaparkowane na stacji benzynowej w Starym Sączu BMW. Złodziej szybko odjechał skradzionym samochodem w nieznanym kierunku.
O kradzieży zostali poinformowani policjanci. Chwilę po otrzymaniu komunikatu, pędzące BMW minęło funkcjonariuszy z Krościenka nad Dunajcem, którzy natychmiast ruszyli w pościg za kierowcą. Mężczyzna nie reagował na polecenia policjantów. Jechał bardzo szybko. Łamał przepisy ruchu drogowego i stwarzał zagrożenie na drodze. Do pościgu włączyli się również policjanci z Nowego Targu.
Zobacz też Nie dojechali na cmentarz. Trafili do szpitala
Funkcjonariusze cały czas jechali za uciekinierem. W miejscowości Rogoźnik uderzyli radiowozem w tylny zderzak BMW. Złodziej stracił panowanie nad samochodem i zatrzymał się. Młody mężczyzna, który siedział za kierownicą skradzionego pojazdu wcale nie zamierzał się poddawać. Zamknął się od wewnątrz i nie chciał wysiąść z auta. Nie reagował też na wydawane polecenia. Policjanci wybili szybę w drzwiach, obezwładnili i zatrzymali przestępcę. Okazało się, że jest nim 24-letni mieszkaniec Starego Sącza.
Mężczyzna odmówił badania na zawartość alkoholu, dlatego funkcjonariusze pobrali mu krew do badań. Sprawca usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu 5 lat więzienia. Za pozostałe przestępstwa i wykroczenia drogowe usłyszy zarzuty w najbliższym czasie.
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna Sądeczanin.info