Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
18/11/2017 - 07:50

Pożar za pożarem. Samochody płoną jak zapałki. Czy to celowe podpalenia?

W ostatnim czasie niemal każdego dnia na Sądecczyźnie płoną samochody. W większości przypadków przyczyna wybuchu ognia jest nieznana. W tym tygodniu strażacy aż trzy razy byli wzywani do gaszenia pożarów aut. Czy to przypadek?

W środę 15 listopada około godziny 14.30, strażacy gasili pożar auta na ulicy Piłsudskiego w Muszynie. Gdy ratownicy przybyli na miejsce zobaczyli, że spod maski audi 80 wydobywa się ogień i kłęby dymu. Natychmiast zaczęli polewać płonący pojazd proszkiem i pianą gaśniczą.

Kierowca zdążył wysiąść z auta. Na szczęście nic mu się nie stało. Pożar gasiły aż trzy zastępy strażaków z Krynicy i Muszyny. Nie wiadomo jednak, co było przyczyną wybuchu ognia.

W czwartkowy poranek doszło do kolejnego pożaru. Palił się samochód w Chomranicach. Strażacy zostali zaalarmowani już o godzinie 7. Ogień udało się szybko ugasić, ale niestety uszkodzony został kokpit i tapicerka pojazdu, a także szyba przednia. Jak się okazało, przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej.  

Zobacz także: Ford płonął jak pochodnia, kierowca wyręczył strażaków

We wtorek (14 listopada) mężczyzna podróżujący fordem, zauważył dym, który unosił się spod maski. Natychmiast zjechał na pobliski parking w pobliżu sądeckiej "Biedronki" na ul. Piłsudskiego. Kierowca próbował ugasić ogień, ale bezskutecznie.

- Prawdopodobnie wybuchła butla gazowa i ogień objął całe auto. Z pojazdu został jedynie wrak. To cud, że kierowcy nic się nie stało - relacjonują świadkowie zdarzenia.

Zobacz także: W samochodzie wybuchła butla, inny kierowca zagapił się na pożar i...[WIDEO]


Co jest nie tak z tymi samochodami? Wadliwa instalacja elektryczna, a może celowe podpalenia, aby otrzymać odszkodowanie?

- Osoby, które mają opłacone jedynie ubezpieczenie OC, nie otrzymają żadnego odszkodowania za poniesione szkody. Tylko kierowcy, którzy mają autocasco mogą ubiegać się o odszkodowanie - tłumaczy Jolanta Małek, agentka ubezpieczeniowa. - W przypadku, gdy kierowca ma autocasco i spłonęło mu auto, to można byłoby się zastanawiać czy nie doszło do celowego podpalenia pojazdu, który nie udało się sprzedać. Jednak gdy kierowca ma tylko OC to pożar jest prawdopodobnie zbiegiem okoliczności, ponieważ właściciel i tak nie otrzymałby odszkodowania.

RG [email protected] Fot. PSP Nowy Sącz /  FB Jacek Bar







Dziękujemy za przesłanie błędu