Pożar w Krynicy. Niewiele brakowało, a przez lodówkę spłonąłby cały dom
W nocy z środy na czwartek (24/25 października) kilkanaście minut po godzinie 23 sądeccy strażacy zostali powiadomieni, że na ulicy Starej Drogi w Krynicy Zdroju płonie budynek. Na miejsce natychmiast pośpieszyło na sygnale kilka zastępów strażackich.
Zobacz też Łuna ognia nad Chochorowicami. To była mordercza walka z czasem
Okazało się, że na parterze budynku wielorodzinnego zapaliła się lodówka. Z domu wydobywały się kłęby dymu. Przed budynkiem znajdowała się osoba, która zajmowała się mieszkaniami. Na szczęście w środku nikogo nie było.
Strażacy odcięli prąd od budynku, oświetlili teren i zaczęli polewać ogień wodą. Gdy pożar udało się już ugasić, oddymili i przewietrzyli pomieszczenia oraz sprawdzili je kamerą termowizyjną. Gdy urządzenia nic nie wykazały, strażacy zakończyli działania i wrócili do jednostki.
Co było przyczyną wybuchu ognia?
- Prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej w lodówce – wyjaśniają strażacy.
RG [email protected], Fot. PSP Nowy Sącz