Pół godziny za kółkiem kradzionej fury a 10 lat więzienia
- Kierowca skradzionego samochodu oraz pasażer, który siedział z przodu, gwałtownie otworzyli drzwi i zaczęli uciekać w kierunku lasu. W samochodzie, na tylnym siedzeniu pozostał trzeci mężczyzna, który zachowywał się agresywnie - relacjonuje mł. asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak oficer prasowy sądeckiej policji.
Zobacz też: Napad na sklep całodobowy w Nowym Sączu! Jeden ze sprawców już zatrzymany
Mundurowi ruszyli w pościg, ale uciekinierzy świetnie znali teren, więc uciekli. Długo nie nacieszyli się wolnością, bo policjanci szybko namierzyli ich we własnych domach.
W aucie zabezpieczono też plecak z marihuaną w środku. Ta należała do najmłodszego z zatrzymanej grupy. - Chłopak usłyszał zarzut posiadania środków odurzających (czyn mniejszej wagi, za co grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał się karze – mówi Grzebyk-Dulak.
Zobacz też: Wyleciał z drogi, skosił latarnię i dostał 500 zł mandatu. Na Radzieckiej
Policjanci ustalili, że uciekający z nim kolega to 20-latek z terenu Sądecczyzny, który był pasażerem samochodu, ale z jego kradzieżą nie miał nic wspólnego. Zarzut usłyszał natomiast mężczyzna, który pozostał w pojeździe. 18-latek odpowie za kradzież samochodu z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności - informuje policjantka.
ES [email protected] Fot.: KMP w NS