Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
16/02/2018 - 15:30

Po sądeckich osiedlach grasuje szajka oszustów. Podają się za pracowników socjalnych

Była już metoda na wnuczka, na policjanta, na pracowników wodociągów. Teraz przestępcy oszukali starszych ludzi podając się za pracowników socjalnych. Taki złodziejski „biznes” wymyśliła sobie dwuosobowa szajka oszustów, która grasuje po sądeckich osiedlach.

Oszuści za swoje ofiary wybrali małżeństwo, które mieszka na osiedlu Westerplatte w Nowym Sączu. W środę 14 lutego do ich mieszkania zapukał mężczyzna. Przedstawił się, że jest pracownikiem socjalnym i chce im pomóc.

- Poinformował, że dziadkom należy się pomoc, ponieważ są samotni i musi przeprowadzić z nimi wywiad – przestrzega na portalu społecznościowym wnuczka okradzionych ludzi.

Gdy małżonkowie nie chcieli skorzystać z propozycji, wtedy mężczyzna stał się nachalny i pod pretekstem przeprowadzenia ankiety wszedł nieproszony do środka. Po chwili do mieszkania weszła kobieta, która również zaoferowała pomoc.

- Mężczyzna zagadywał dziadków. W tym czasie kobieta kradła wszystkie ich oszczędności – tłumaczy wnuczka.

Zobacz też Uważaj na oszustów! Mogą do Ciebie zadzwonić

Po dziesięciu minutach nieproszeni goście wyszli. Tyle czasu wystarczyło, aby złodzieje zabrali najcenniejsze rzeczy. Starsi ludzie stracili kilka tysięcy złotych.

- Oszuści, którzy podawali się za pracowników ośrodka pomocy społecznej mieli około 45 i 40 lat. Obydwoje nie mówili czystą polszczyzną – informuje Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.  

Sądeccy policjanci przypominają, że pracowników socjalnych można bardzo łatwo zweryfikować. Mają przy sobie legitymację służbową ze zdjęciem, imieniem i nazwiskiem, którą mają obowiązek pokazać, jeśli zostaną o to poproszeni. W każdej gminie i mieście jest ośrodek pomocy społecznej i tam także możemy sprawdzić podejrzane osoby.

- Złodzieje zazwyczaj wykorzystują naiwność starszych osób podając się „za handlowca” „za panów z gazowni”, „za pracownika wodociągów”, czy jak w tym przypadku za „pracownika socjalnego z ośrodka pomocy społecznej” - wyjaśnia policjantka.

Zobacz też Po sądeckich osiedlach grasuje szajka. Splądrowali mieszkania „na wodociągi”

Do podobnego zdarzenia doszło na początku grudnia. Przypomnijmy. Po sądeckich osiedlach grasowała szajka oszustów, która podawała się za pracowników wodociągów. Jeden z nich chciał sprawdzić rury kanalizacyjne lub zobaczyć wodomierz, a drugi w tym czasie plądrował mieszkania.

- Szczególnie osoby starsze powinny zachować czujność i ostrożność. Musimy pamiętać o tym, że to my decydujemy, kogo zapraszamy do mieszkania i nie mamy obowiązku otwierać drzwi komuś, kogo nie znamy. W sytuacjach budzących jakiekolwiek podejrzenia czy wątpliwości, należy jak najszybciej zadzwonić pod numer alarmowy 997 lub 112 – dodaje rzeczniczka.

- Wcale się nie dziwię tym starszym ludziom. Oszuści robią to tak sprytnie, że sama nie wiem, czy nie dałabym się nabrać na ich kłamstwa - mówi Pani Halina, mieszkanka osiedla Westerplatte.

RG [email protected] Fot. Ilustracyjne Sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu