Opinie w sprawie groźnego wypadku w Muszynie mogą być kluczowe
Dziewczynki szły chodnikiem przy ul. Grunwaldzkiej. To jedna z głównych ulic miasta, na której panuje zawsze bardzo duży ruch. Po wypadku Madzię trzeba było przetransportować od razu do Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Amelka trafiła do szpitala w Krynicy. Obie dziewczynki zostały bardzo poważnie ranne.
W dzieci uderzył samochód Renault Kangoo, którym kierowała 19-letnia kobieta. Auto zatrzymało się na latarni.
Dlaczego młoda kierująca wjechała na chodnik? Ustalają to śledczy z Prokuratury Rejonowej w Muszynie.
- Od 1 października br. prowadzone jest postępowanie w sprawie wypadku drogowego, w którym poszkodowane zostały obie dziewczynki - powiedziała portalowi Sądeczanin.info. – Aleksandra Noga, prokurator rejonowy w Muszynie.
Zobacz także: Wypadek w Muszynie. Samochód potrącił dwie dziewczynki na chodniku
Sprawa nadal się toczy. Śledczy czekają na zlecone przez prokuraturę opinię biegłych, które mogą okazać się kluczowe dla prowadzonego postępowania.
Biegli muszą się wypowiedzieć na temat stopnia obrażeń, jakie doznały dzieci.
- Czekamy również na opinię biegłego ds. ruchu drogowego – dodaje szefowa muszyńskiej prokuratury. – Opinie te będą dla nas kluczowe. Bardzo dokładnie zostaną one przeanalizowane. Nie wykluczamy, że wtedy kwalifikacja prowadzonego postępowania może zostać zmieniona.
(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu.