Nie żyje 16-latek. Ciało chłopca znaleziono w głębokiej na pięć metrów studni
Rodzice 16-latka 18 czerwca zgłosili zaginięcie chłopca na policji. Wcześniej przez dwa dni szukali go sami. Bez skutku. Ciało nastolatka znalazł w studni około godziny 22.00 jeden z policjantów uczestniczących w akcji poszukiwawczej wszczętej natychmiast po zgłoszeniu rodziców.
Zobacz też: Kto namówił i pomógł 12-letniemu chłopcu się zabić? Ruszyło śledztwo
- Na miejscu pracowali śledczy pod nadzorem prokuratora. Jutro, 20 czerwca będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która ma wyjaśnić przede wszystkim przyczynę zgonu. Ta studnia jest na uboczu, usytuowana tuż przy ziemi, w miejscu, obok którego na co dzień nikt nie chodzi – mówi prokurator Mirosław Kazana z Prokuratury Rejonowej w Limanowej. - Tu na razie wszczęte jest śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, a wyniki sekcji będą dla nas kluczowe.
Zobacz też: Nie żyje 12-letni chłopczyk. Policja nie wyklucza samobójstwa
Chłopiec wpadł do studni w godzinach późnowieczornych. Lustro wody nie było wysokie, więc mało prawdopodobne, by się utopił. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chłopiec mógł się udusić. Tlenu na dnie studni było tak mało, że ratownicy musieli schodzić w dół w maskach tlenowych.
Do sprawy wrócimy.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info / KWP Kraków