Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
14/06/2018 - 15:20

Leżał w kałuży krwi. Czy ktoś przyczynił się do jego śmierci?

Stało się to rano, w Moszczenicy. Człowiek leżał na chodniku, w kałuży krwi. Znalazła go przechodząa ulicą kobieta i natychmiast wezwała pomoc. Niestety, mimo reanimacji mężczyzna zmarł w szpitalu. Jak zginął? Czy ktoś przyczynił się do jego śmierci?

Na długo zapamięta dzisiejszy dzień mieszkanka Moszczenicy. Kobieta szła około godziny 8.30 ulicą Targową. Nagle zauważyła, że ktoś leży na chodniku. Gdy podeszła bliżej, zobaczyła nieprzytomnego mężczyznę w kałuży krwi. Przestraszyła się. Natychmiast zadzwoniła pod numer alarmowy 112. Ranny mężczyzna oddychał samodzielnie.   

Już po kilkunastu minutach na miejsce przyjechało pogotowie. Niestety, stan mężczyzny z każdą minutą pogarszał się. W końcu przestał oddychać. Ratownicy natychmiast podjęli reanimację, którą prowadzili przez całą drogę do gorlickiego szpitala. Niestety, mimo starań, nie udało się go uratować. Zmarł w szpitalu.

- Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Wykonali oględziny miejsca i zabezpieczyli ślady, które tam pozostały. O sprawie został powiadomiony prokurator, które zdecydował o zabezpieczeniu ciała zmarłego mężczyzny do badań sekcyjnych – wyjaśnia Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy gorlickiej policji.

Sekcja zwłok da odpowiedź na pytanie – jak zginął mężczyzna i czy ktoś przyczynił się do jego śmierci. Jak udało nam się dowiedzieć, miał 51 lat i był mieszkańcem Moszczenicy.

RG [email protected] Fot. Ilustracyjne Sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu