Leszek Langer pójdzie siedzieć? Akt oskarżenia trafił do sądu

- 20 lutego prokuratura zatwierdziła akt oskarżenia i przesłała do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu – wyjaśnia prokurator Jacek Tętnowski, który prowadził sprawę Leszka Langera.

Postępowanie trwało dość długo. Przypomnijmy. Nowotarska prokuratura rejonowa postawiła zarzuty Leszkowi Langerowi 13 grudnia. Sprawa miała zakończyć się aktem oskarżenia jeszcze w 2017 roku. Tak się jednak nie stało, ponieważ pojawiły się przeszkody. Strony wystąpiły z wnioskami, dlatego sprawa nie mogła zostać jeszcze zakończona.

Zobacz też Prokuratura okręgowa objęła sprawę Leszka Langera nadzorem. Dlaczego?

Zebrane dowody wskazywały na to, że w styczniu akt oskarżenia zostanie złożony do sądu, ale znów postępowanie opóźniło się, a sprawę nadzorem objęła Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu.

- Ze względu na medialny charakter sprawy – wyjaśnia Leszek Karp, rzecznik prasowy sądeckiej prokuratury okręgowej.

Zobacz też Czy nadchodzi koniec politycznej kariery Leszka Langera?

Leszek Langer zanim został dyrektorem Sądeckiego Urzędu Pracy, pełnił funkcję dyrektora Wydziału Integracji i Rynku Pracy w sądeckim urzędzie miasta. Polityk zajmował się sprawami osób niepełnosprawnych. Mężczyzna miał wykorzystać dane osobowe Emilii Braun, która była prezesem Fundacji Osobom Niepełnosprawnym NOX i założyć jej stronę internetową, na której pisał fałszywe informacje. Przebywająca za granicą kobieta zażądała ścigania sprawcy. Po kilku miesiącach postępowanie w końcu dobiegło końca i sprawa trafiła do sądu.

Zobacz też Co mówi o stalkingu Emilia Brown. Sądeczanka z Oksfordu przerywa milczenie

Leszek Langer na początku stycznia wystąpił do prezesa Jarosława Kaczyńskiego z wnioskiem o zawieszenie członkostwa w partii do czasu wyjaśnienia sprawy.

(JD) [email protected] Fot. Sadeczanin.info