Jeden miał przy sobie amfetaminę, drugi uprawiał konopie. Obaj usłyszeli zarzuty
Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o młodym mężczyźnie, którego zatrzymali kryniccy policjanci. Funkcjonariusze znaleźli przy nim narkotyki, które schował w bieliźnie. Na kolejne sukcesy sądeckich policjantów nie trzeba było długo czekać. W sobotni wieczór (16 czerwca) 27-letni mężczyzna spożywał alkohol w pobliżu zbocza krynickiej góry Parkowej. 27-latka zauważyli funkcjonariusze, którzy patrolowali teren. Gdy podeszli do mężczyzny, ten próbował włożyć coś do kieszeni spodni. Był bardzo zdenerwowany.
- Podejrzenia krynickich policjantów okazały się słuszne. Mężczyzna oprócz alkoholu, miał przy sobie jeszcze narkotyki, a dokładnie amfetaminę – wyjaśnia Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.
Zobacz też Ten to ma wyobraźnię. Narkotyki schował w bieliźnie
Już na drugi dzień mężczyzna usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za popełnienie tego przestępstwa grozi mu nawet do 3 lat więzienia. Jakby tego było mało, 27-latek dostał również mandat za picie alkoholu w miejscu publicznym.
W konflikt z prawem wszedł również 23-letni mieszkaniec Nowego Sącza. Mężczyzna uprawiał konopie indyjską nieopodal ulicy Podgórskiej. Kilka dni temu wziął plastikową donicę, gumowe rękawiczki, łopatę i worek foliowy. Chciał wykopać posadzone przez siebie krzewy konopi. Nie spodziewał się jednak, że na plantacji będą czekać na niego policjanci.
Funkcjonariusze zabezpieczyli znalezioną marihuanę oraz odżywkę, którą mężczyzna używał w pielęgnacji roślin. Młody plantator został przewieziony na komendę. Tam usłyszał zarzut uprawiania konopi. W więzieniu może spędzić nawet trzy lata.
[email protected], fot. KMP Nowy Sącz