Fatum? Czołowe zderzenie, ranne dzieci, auto w rowie. Wszystko na jednej drodze
Było po siedemnastej, kiedy na drodze powiatowe w Młyńczyskach czołowo zderzyły się Ford i Renault Clio.
Kto doprowadził do wypadku? Najprawdopodobniej kierowca Forda, który jechał od strony Zalesia i na łuku drogi stracił panowanie nad kierownicą i zjechał na przeciwległy pas ruchu.
- Autami podróżowało w sumie osiem osób - informuje oficer dyżurna limanowskiej straży pożarnej.
Czytaj też Zabójcze słońce pod Białym Klasztorem. Uderzył w nią, bo go oślepiło [ZDJĘCIA]
Kierowca i pasażer renault wyszli ze zderzenia bez szwanku. Fordem podróżowali rodzice z dwójką dzieci. Wszyscy trafili do szpitala.
Czy zostali ciężko ranni pytamy dyżurną.
- Byli przytomni - odpowiada. Nie wiadomo jaki jest ich stan.
Strażakom, którzy przez dwie godziny pomagali w usuwaniu skutków wypadku nie było dane szybko wrócić do bazy. Po drodze, na trasie z Łukowicy do Jastrzębia, wyciągali z rowu kierowcę, który wpadł w poślizg. Ratowali też z opresji kierowcę ciężarówki, który - choć jechał bez ładunku - nie był w stanie pokonać wzniesienia w kierunku Łukowicy.
Zdaniem strażaków ochotników z Łukowicy, to nie pierwsze - jak piszą na swoim profilu na Facebooku - zapewne nie ostatnie zdarzenie na tym odcinku drogi, gdzie po opadach deszczu nawierzchnia jest wyjątkowa śliska.
- Sprawa była ponoć zgłaszana wielokrotnie do zarządu dróg i jedyna "poprawa bezpieczeństwa" jakiej dokonano, to wstawienie znaku ograniczenia prędkości do 40-tu km na godzinę - zauważają strażacy.
To nie pierwszy wypadek jaki w ciągu ostatnich kilkunastu godzin zdarzył się na tej powiatowej drodze.
Czytaj też Zabójcze słońce pod Białym Klasztorem. Uderzył w nią, bo go oślepiło [ZDJĘCIA]
Przypomnijmy, że na tej samej powiatowej drodze w nocy z soboty na niedzielę kierowca, który jechał od strony Jastrzębia do Młyńczysk, dostrzegł nagle w ciemności dwa motocykle, crossy, które jechały z naprzeciwka, jego pasem ruchu. Żeby uniknąć czołowego zderzenia, gwałtownie skręcił i uderzył w barierę energochłonną. Na szczęście wyszedł ze zderzenia bez szwanku. Motocykliści, nawet się nie zatrzymali. Po prostu uciekli.
[email protected] fot.ilustracyjne