Czekał na przystanku na autobus. Nagle jego serce przestało bić
Dramat rozegrał się tuż przed godziną 11 w Królowej Górnej. 75-letni mężczyzna, który czekał na przystanku na autobus, nagle przewrócił się i upadł na ziemię. Zauważył to przypadkowy przechodzień, który natychmiast podbiegł do starszego mężczyzny i próbował udzielić mu pomocy. Niestety okazało się, że 75-latek był nieprzytomny i nie oddychał. Świadek natychmiast wezwał pogotowie i pobiegł do znajdującej się w pobliżu remizy strażackiej.
Zobacz też Kostucha przyczaiła się na nich przy drodze w nocy [ZDJĘCIA]
Mężczyzna uruchomił syrenę. Już po kilku minutach zbiegli się strażacy ochotnicy z Królowej Górnej, którzy wzięli defibrylator i udali się na miejsce wskazane przez mężczyznę. W tym samym czasie przyjechało pogotowie. Ratownicy medyczni wspólnie ze strażakami przez kilkadziesiąt minut prowadzili reanimację. Poszkodowany 75-latek został zabrany do sądeckiego szpitala.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjna OSP Bogusza