Co stało się w Żeleźnikowej? Policja znalazła Forda, a przy nim leżało złamane drzewo
Policjanci otrzymali w sobotni wieczór, około godz. 22.00 zgłoszenie, że z domu do szpitala trafiła młoda kobieta, która brała udział w zdarzeniu drogowym w Żeleźnikowej Małej.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że kobieta jechała jako pasażer w samochodzie marki Ford, który na ostrym zakręcie miał wjechać w skarpę i złamać drzewa – powiedziała portalowi Sądeczanin.info mł. asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzeczniczka sądeckiej policji.
Funkcjonariusze zaczęli sprawdzać wskazany teren i faktycznie za skarpą zlokalizowali Forda, obok którego było złamane drzewo.
- Policjanci ustalili również, że samochodem wraz z kierowcą podróżowały dwie pasażerki. Jedną ktoś odebrał, a druga zgłosiła się do szpitala – dodaje rzeczniczka policji. - Funkcjonariusze ustalili też, kto prowadził wskazany pojazd, jednak nie zastali go w miejscu zamieszkania. Domownicy nie potrafili wskazać gdzie ta osoba może przebywać.
Mundurowi wykonali w Żeleźnikowej oględziny miejsca zdarzenia i pojazdu. Okoliczności i przyczyny tego zdarzenia są wyjaśniane.
(MACH), Fot. (JEC) – zdjęcie ilustracyjne.