Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
02/08/2018 - 15:20

Chciał wyłudzić pieniądze. Podawał się za policjanta CBŚ

Próbowali już oszukiwać starszych ludzi na wnuczka, syna, córkę, a nawet pracowników wodociągów. Teraz postanowili spróbować czegoś nowego. Chcieli wyłudzić pieniądze metodą na policjanta Centralnego Biura Śledczego.

Oszust zadzwonił na numer stacjonarny starszej osoby. Miał pecha, bo nie było jej w domu. Telefon odebrał członek rodziny. Przestępca wyjaśnił rozmówcy, że prowadzi śledztwo przeciw hakerom współpracującym z pracownikami banku. Oszust miał jednak pecha, bo nie udało mu się nabrać mieszkańca Sądecczyzny.

- To już druga taka sytuacja na Sądecczyźnie, tym razem nieskuteczna. Poprzednia miała miejsce w marcu ubiegłego roku – przypomina Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.

Zobacz też Uważajcie! W Nowym Sączu grasują oszuści

Jaka miała być rola osób, do których dzwonił oszust?

- Poszkodowani mieli wziąć w banku kredyt. Ten wczorajszy miał opiewać na kwotę 25 tys. złotych, a te z ubiegłego roku na kwotę 130 tys. złotych. Oszust tłumaczył osobom, z którymi rozmawiał, że kredyt który zaciągną jest fikcyjny lub zostanie anulowany po zatrzymaniu pracownika banku, który współpracował z hakerem – wyjaśnia policjantka. - Zaciągnięcie kredytu ma służyć jedynie sprawnemu zatrzymaniu „przestępców” i właśnie osoba do której dzwoni, ma mu w tym pomóc.

Bardzo często oszust sugeruje, aby potwierdzić jego tożsamość dzwoniąc pod numer 997. Prosi jednak, aby wybrać numer na telefonie nie rozłączając się. Nieostrożny poszkodowany jest przekonany, że dodzwonił się na policję. W tym czasie drugi oszust potwierdza, że dana osoba pracuje w komendzie i faktycznie prowadzi tę sprawę.

- W takiej sytuacji należy się bezwzględnie rozłączyć i dopiero wówczas wybrać numer telefonu 997 lub 112 – ostrzega rzecznik Iwona Grzebyk-Dulak.

Zobacz też Po sądeckich osiedlach grasuje szajka oszustów. Podają się za pracowników socjalnych

Kolejną cechą oszustów jest ton głosu, który jest roszczeniowy i nie znosi sprzeciwu oraz presja czasu, którą oszuści narzucają ofierze. Pamiętajmy! Policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy. Nigdy też nie dzwonią do mieszkańców by zaproponować im udział w prowadzonych przez siebie działaniach. Ponadto nie odbierają pieniędzy, jak również nie proszą o ich przekazywanie obcym osobom.

RG [email protected], Fot. Ilustracyjna Sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu