Badania DNA są niezbędne dla dobra i z szacunku do rodziny Kamila Pierzchały
Wczoraj (17. 05.) policja przekazała do prokuratury akta związane z wyłowieniem ciała z Dunajca. Od początku wiele wskazywało na to, że to Kamil Pierzchała (między innymi charakterystyczny element ubioru, czyli buty), ale prokuratura zadecydowała – będzie badanie DNA.
Zobacz też: Czy to Kamil Pierzchała? Będą badania DNA bo tatuaż niczego nie wyjaśnił?
Badania przeprowadzi zakład medycyny sądowej z Krakowa. – Trzeba przeprowadzić sekcję zwłok, która wykaże, jakie są obrażenia, co było przyczyną śmierci – mówi prokurator Jarosław Łukacz. Oczywiście badania mają dać odpowiedź czy to był wypadek, czy do zgonu przyczyniły się osoby trzecie, czy denat był pod wpływem środków odurzających albo alkoholu.
– Nie mogę też jednoznacznie przesądzić, że to był Kamil Pierzchała choć śledztwo w sprawie ciała znalezionego w Dunajcu połączone będzie ze sprawą zaginięcia Kamila – zastrzega Łukacz.
Zobacz też: Czy to Kamil Pierzchała? Policja potwierdza: człowiek wyłowiony z Dunajca miał charakterystyczne buty
Prokurator w pełni podziela opinię przewodnika Pawła Futiakiewicza, który szukał Kamila z psami wyspecjalizowanymi w poszukiwaniu zwłok. – Trzeba cały czas mieć wzgląd na dobro rodziny Kamila – podkreśla prokurator. Na wynik badań trzeba oczywiście zaczekać kilka lub kilkanaście dni, ale dzięki nim będą odpowiedzi na wszystkie pytania, które od kilku tygodni nurtują rodzinę i najbliższych Kamila,
Zobacz też:
Kamil Pierzchała porwany? Mama zaginionego złożyła zawiadomienie
Zaginiony Kamil Pierzchała. Co budzi wątpliwości poszukiwaczy?
Kamil Pierzchała wciąż zaginiony. Rodzina oferuje nagrodę za informacje
- Oddałabym życie za to, żebyś wrócił – mama zaginionego Kamila Pierzchały szuka go na własną rękę
Zaginionego Kamila Pierzchały szukają przewodnicy z psami. Trop wskazała jasnowidzka Maja Danilewicz
Czy Kamil się odnajdzie? Rozmawiamy z jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim
Zaginął Kamil Pierzchała. Na plecach ma tatuaż z napisem: wiara gwarancją wygranej
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info