48 strażaków gasiło ten jeden dom w lesie! To nie był zwykły pożar [ZDJĘCIA]
Zobacz też: Dziewczynka uciekła od problemów w szkole, szukało jej 46 ratowników
Strażacy mieli poważny problem z dojazdem do palącej się nieruchomości – budynek stał w lesie a jedyna droga do niego prowadząca była wąska i nieutwardzona. Jako pierwsi byli strażacy z OSP w Kadczy. Budynek był już zajęty ogniem a policja próbowała ustalić właściciela nieruchomości. Ale to nie jedyne problemy, z którymi musieli zmierzyć się strażacy – najbliższy hydrant był na tyle daleko, że ratownicy musieli zorganizować specjalny system dostawy wody.
Zobacz też: Przygniótł go ciągnik. Przeżył choć wypił?
- Po lokalizacji pożaru przystąpiono do rozbiórki spalonych elementów konstrukcyjnych budynku z wykorzystaniem pił do cięcia drewna. Usunięte elementy konstrukcyjne wraz z przerzucanymi trocinami i składowanym opałem cały czas były przelewane wodą – dodają strażacy.
Mimo ich ogromnego nakładu pracy nie udało się uratować budynku – spłonął doszczętnie.
ES [email protected] Fot.: KM PSP w NS