Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
30/07/2017 - 11:15

Święto Dzieci Gór 2017. Wieczór szósty

Tak trudno uwierzyć, zaledwie przed chwilą była niedziela, korowód szedł przez Nowy Sącz, fajerwerki rozkwitały nad rynkiem… A tu już szósty wieczór narodowy, za chwilę „to ostatnia niedziela…”

Święto Dzieci Gór Fot. Piotr Droździk

MALI SZCZYRZYCANIE dzielnie asystują Józkowi Brodzie, gdy trombitą ogłasza rozpoczęcie ostatniego w tym roku koncertu narodowego. „Może naonczas, gdy wnętrze Taka mi jasność zaleje, Jasną zobaczę źrenicą, Że się spełniają nadzieje.” Znów piękne strofy Jana Kasprowicza otwierają prezentację tego wieczoru. „Jedna z najpiękniejszych nadziei, to nasze zgromadzenie.” A przy Józku Brodzie - asystent Marek Harbaczewski. I na spółkę witają Radę Artystyczną, uczestników Warsztatów Instruktorskich, i każdego z nas z osobna, a przede wszystkim dziecka, bo „jest to promień działania Bożego”.

Czy dzieci wiedzą, że są wiosną, nadzieją, najpiękniejszą kropelką Bożego widzenia? Nad Morzem Arabskim, trzynaście kilometrów od linii brzegowej, jest miasto Navsari, z którego przyjechali mali Hindusi. Dawna nazwa Indii, a właściwie ich nazwa w sanskrycie brzmi Bharad, a na nazwę tę składają się uczucia, linia melodyczna, rytm. Wielkości Indii - do sprawdzenia. Nie przywiązywałbym się do liczb podawanych ze sceny, natomiast niewątpliwie ważną dla idei Festiwalu, tej mówiącej o budowaniu pokoju, była informacja, iż tam właśnie żył Gandhi, który uczył podchodzić do drugiego człowieka z otwartą dłonią.

Taniec rass, bardzo tajemniczy. Dziewięć dni postu, nocą się spotykają i bawią i chwalą swoje bóstwa. Deszcz? Nie, raczej słońce jest przyczyną, dla której nad głową hinduskiej dziewczyny wiruje piękny parasol z frędzlami. Khanjri, manjira, taalam, dhol, czyli instrumenty perkusyjne nadają rytm. Na razie tylko rytm. A w tym rytmie, uderzając w krótkie pałeczki, wchodzi grupa dziewcząt. Jedne w sukniach, drugie w szerokich spodniach. Na bosaka. Wraz z nimi pojawia się również melodia za sprawą owego najpiękniejszego z instrumentów - głosu dziewcząt grających na perkusyjnych instrumentach. A taniec: obroty, kółka, w trakcie uderzenia o własne pałeczki i pałeczki koleżanek.

Święto Dzieci Gór

Owe pałeczki - jak wyjaśnił po pierwszym występie hinduskim pan Marek to - dandija. Służyły do odganiania złych mocy. My wyganiamy inaczej: Pasiesioj! Macedoński zespół BOJMIJA przyjechał do nas z miasta Gewgelija położonym na zachodnim brzegu Wardaru, na granicy z Grecją, 70 km do Salonik. Przeszło 300 dni świeci tutaj słońce, śniegu prawie nie mają, niech żałują. Papryka, cebula, arbuz, winna latorośl. A w kapeli: nisko grające skrzypce, akordeony, bęben. Spokojnie, powłóczyście, „jak polonez gdzieś z kazamat”.

Panowie trzymają ręce dumnie na pasach i śpiewają. Dziewczęta - ręce pod boki, lekki taniec w miejscu. W końcu rozchodzą się po półkolu, śpiewają wszyscy. Dziewczęta biorą się za ręce. Krok trochę jak w Zorbie, co nie jest dziwne, zważywszy na bliskość Grecji. Biel, brąz, czerń i taki ciemny elegancki grafit męskich strojów… Muzyka przyspiesza, więc i krok szybszy. Panowie w tle wymieniają uwagi; czy o urodzie? Czy o gracji tańczących dziewcząt? W końcu i oni kładą sobie dłonie na ramionach i zaczynają obiegać dziewczęta dwoma wężami. I ciekawe, że ten taniec u panów jest bardziej braterski z dłońmi na ramionach.

Dziewczęta trochę jakby zdystansowane - trzymają się za ręce. Rozdzielają się i łączą, ale zawsze chłopcy z chłopcami, dziewczęta razem. Oddają sobie środek sceny, wymieniają się… Drugi taniec, znów zaczyna się od śpiewu, ale tym razem odwrotnie. Śpiewają ciemno ubrane dziewczęta, śpiewają mocno, dobrze. Chłopcy tańczą, a kiedy dziewczęta zaczynają tańczyć, chłopcy dzielą się na dwie grupy i grają w salonowca. Znów wspólny taniec, a jednak osobny. I popis taneczny chłopaków. Dziewcząt. Chłopaków. Dziewcząt… Gdy wydaje się, że skończyli, chłopcy stają przed nami, chwytają się nawzajem za pasy… i kolejny popis, brawa, popis, brawa, popis…







Dziękujemy za przesłanie błędu