Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
17/07/2018 - 19:05

Medziugorje, Sądecczyzna, Tybet. Działania diabelskie chcą zniszczyć to miejsce

Chimeryczna pogoda zachęca do zmiany kierunku podróży na bardziej ciepły. Od wielu lat powodzeniem cieszy się Chorwacja. Piszę ten tekst z Chorwacji, rankiem, po wygranym meczu Chorwacji z Anglią na trwającym jeszcze Mundialu. Ranga miejsca i ludzi rośnie, biorąc pod uwagę, że kraj ten liczy zaledwie 4 mln mieszkańców.


Część tego narodu tworzy sąsiednie państwo Bośnię i Hercegowinę. Można tam bezpiecznie wjechać autostradą na dowód osobisty. Dokładnie Hercegowina jest w przeważającej części zamieszkała przez Chorwatów. Tam znajduje się Medjugorje, miejsce kultu Matki Bożej - Królowej Pokoju.

Nie jest tajemnicą, że powołana przez Benedykta XVI komisja do zbadania domniemanych objawień Matki Bożej orzekła że "pierwszy tydzień objawień uważa za nadprzyrodzony". Stanowiska komisji Kościół nie potrafi wyrazić od kilku lat.

Papież Franciszek, aby sprawę rozwiązać, powołał z Polski abp Hosera aby zbadał stan duszpasterski tego miejsca. Po sporządzonym, po roku pracy,  przez niego raporcie, Franciszek wyłączył spod jurysdykcji miejscowego biskupa to miejsce. Abp Hosera uczynił specjalnym wizytatorem w Medjugorje na czas nieokreślony, podlegającym bezpośrednio papieżowi. Misję rozpoczął początkiem lipca.

Cały świat obiegły zdania z pożegnalnej homilii abp. Hosera z lotniska w Warszawie. Powiedział w niej że zarówno dobro jak i zło chce się wcielić, nawiązując do walki, która się odbywa w Polsce o wyższy poziom moralny, by zabronić zabijania dzieci w łonach matek. "Szukajcie dobra a nie zła abyście żyli" - zacytował fragment z Księgi Ozeasza czytany w Kościele na ten dzień.

Żegnając się z Ojczyzną, rodziną, przyjaciółmi, zachęcał do przecztania XX rodziału Dziejów Apostolskich który jest mu w tym momencie szczególnie bliski, w którego fragmentach odnajduje siebie.
Św. Paweł w tym rozdziale mówi żegnając się z nawróconą społecznością helleńską i zamieszkujacymi tamte miejsca Żydami, że Duch święty przekonuje go, że czekają na niego więzy, nowe utrapienia.

- Działania diabelskie chcą zniszczyć to miejsce - powiedział o Medjugorje, do którego wyruszał. W tym czasie w Medjugorje trwały rekolekcje dla kapłanów z całego świata. Wyjątkowo licznie uczestniczyli w nich kapłani z Polski. Przewodzili modlitwom. Podobnie jak uczniom św. Pawła w XX rozdziale Dziejów Apostolskich towarzyszyły łzy. Czekali, że podczas rekolekcji w Medziugorje przemówi do nich abp. Hose r i razem będą celebrowali Eucharystię. Abp Hoser nie dotarł.

Zatrzymały go obowiązki a raczej ich podział u kard. Vinko Puljića w Sarajewie, przewidniczącego Episkopatu BiH na którego terenie znajduje się Medjugorje. W rozmowach brał udział nuncjusz apostolski dla Bośni i Hercegowiny. Miejscowy Kościół, podobnie jak w innych krajach postkomunistycznych, uwikłany był we współpracę z szatańskim systemem. Stąd też wypływa walka z fenomenem Medjugorje która trwa od 37 lat, mimo 250 000 ofiar wojny przed którą Matka Boża w Medjugorje przestrzegała.

Mówił o tym Abp Hoser ponad rok temu, podczas pierwszej wizyty w Medjugorje że podobnie było w Rwandzie, w Kibeho, 10 lat od pierwszego objawienia, zgnineło milion ludzi i nikt  nie zareagował. 
Teraz też wiele krajów, parafii nie przejmuje się Medjugorje. Wszystko ma swoją cenę.

Ludzie otrzymują nadzwyczajne łaski pielgrzymując do Medziugorje. Miejsca organizacji wyjazdów stają się polem szczególnej walki walki duchowej. W tych samych miejscach inne grupy osób, reaktywują obrzędy pogańskie pod płaszczykiem wiosenno - letniej zabawy. Nie jest to jednak obojętne duchowo, przychodzą owoce takiej "zabawy" - dziecko z takiego miejsca  za ofiarę 30 zł dokonuje zerwania pieczęci sakramentów świętych.

Abp. Hoser powiedział że siły diabelskie chcą zniszczyć Medjugorje. Mówił że brakuje spowiedników. Tym bardziej trzeba zmienić program pielgrzymek do Medjugorje, gdzie w każdy dzień organizatorzy wywożą kapłanów z grupami nad morze, oferując im inne niż modlitwa atrakcje.

Kapłan potrzebny jest w Medjugorje w konfesjonale. Ludzie odchodzą z kwitkiem z powodu ich braku. Wyobraźmy sobie że podczas objaweń w Lourdes czy Fatimie kapłani i pielgrzymi szukaliby innych atrakcji bo  jak się słyszy "można przegiąć z tą religijnością". Medjugorje oferuje bardzo wiele, nie zdarzyło mi się na przestrzeni tych lat aby osoby pielgrzymujące czuły się przładowane treściami religijnymi.

W weekend majowy grupę pielgrzymów z Sądecczyzny prowadził duchowo ks.prof Dariusz Oko z UJP II w Krakowie . Powiedział że  czuł się w Medjugorje jak w oazie na pustyni. Gdyby nie jego praca naukowa w katedrze poznania, którą tworzy w Uniwersytecie nie wiadomo czy Polska nie poszłaby śladem Kanady, której przewodzi "katolicki" premier. Smutny był widok, rozmowy w Medziugorje z Polakami z Kanady. Za nieuczestniczenie ich dzieci podczas 1,5-milionowej parady gejów, rodzice mogą zostać pozbawieni praw rodzicielskich... W Polsce mamy "biały tydzień", w Kanadzie "różowy"...

Jeżeli ktoś nie gustuje w Woodstocku może w tym samym czasie wybrać się na Festiwal Młodych do Medjugorje. Od 1 sierpnia młodzież z ponad 80 krajów świata, w liczbie około 100 tysięcy bawi się, dzieląc się kosmicznymi świadectwami pracy na rzecz bliźnich i świata z Bożą pomocą. Młodzi przez uczestnictwo mogą wnieść dużo świeżości Ducha Świętego do trwającego Synodu naszej Diecezji.

Podczas tego Festiwalu obecni są "widzący z Medjugorje" którzy kiedyś, jako nastolatkowie, odpowiedzieli na wezwanie Maryji. Diabeł, chcąc zniszczyć Medjugorje, korzysta z ludzi - jak mówi abp. Hoser. Tak było i z widzącymi, o których ludzie tworzyli czarne legendy podsuwając je kapłanom, biskupom. Abp Hoser i wcześniej komisja watykańska kard. Ruiniego obaliła ten mit.

Hoser przywołuje widzących jako wzór dla nas wsp,ółczesnych. Każdy z nich żyje w pierwszym związku, dochowują się wnuków. Uczestniczą w życiu sakaramentalnym, świadczą po całym świecie.
Sądecczyzna, ze swoją pobożnością, jest bardzo potrzebna Medjugorje. Jeżeli przybywające w poszukiwaniu duchowości osoby z całego świata zobaczą praktykujących pielgrzymów z Sądeczcyzny w Medjugorje to jest szansa że tam zostaną, a nie ruszą jutro do Tybetu lub innego miejsca w celu dalszego poszukiwania.
Dobrych Wakacji!

Sądecki Pielgrzym







Dziękujemy za przesłanie błędu