Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
22/08/2017 - 14:40

Medziugorje. Arcybiskup Hoser: Objawienia będą uznane...

Wiosną bieżącego roku ks. Abp Henryk Hoser SAC odbył specjalną misję do Medziugorje. Została ona zlecona przez papieża. Jej celem było rozpoznanie przez abp Hosera potrzeb duszpasterskich pielgrzymów których kilka milionów przybywa co roku do tego miejsca.


Już w Medziugorje, po wcześniejszym  spotkaniu z przewodniczącym Episkopatu i biskupem miejsca,  abp Hoser bardzo pozytywnie wyrażał się o fenomenie Medziugorje . Zachęcał też do wyjazdów w to miejsce. Przed wakacjami wysłał do Watykanu raport ze swojej misji. 18 sierpnia udzielił też bardzo obszernego wywiadu dla redaktorów KAI z Warszawy.

Znamiennym jest że w artykule abp Hoser daje odpór oszczerstwom w stosunku do osób widzących. Stawia je za wzór.

,, (...) A kiedy rozmawiałem z widzącymi, uderzyło mnie, że są to ludzie bardzo zrównoważeni. Widziałem się z czterema z nich. To są panie, które podczas pierwszych objawień w 1981 r. były nastolatkami, a dziś mają wnuki. Wszyscy założyli rodziny. Zresztą wątek dotyczący rodziny w tych objawieniach jest bardzo silny.

Niektórzy zarzucają widzącym, że nie zostali księżmi czy zakonnicami, jak np. Łucja Santos. Ale świat zmienił się od tego czasu a zakon nie jest jedyną drogą do realizacji chrześcijańskiego powołania. Ludzie ci żyją w świecie i poszli drogą sakramentu małżeństwa. Bardzo dobrze, gdyż mogą pokazać piękno życia rodzinnego, które w dzisiejszym świecie jest bardzo zagrożone (...)

Dalej padło pytanie dziennikarzy które  często krąży w Kościele i internecie:

,,KAI: Padały zarzuty, że objawienia w Medziugorje są zbyt liczne, że Matka Boża jest zbyt gadatliwa?

- Można przywołać św. Faustynę, która codziennie rozmawiała z Panem Jezusem przez wiele lat. Nie powinna to być istotna przeszkoda. Oczywiście, trzeba być wrażliwym na każdy aspekt, także na możliwość zaburzeń psychicznych oraz uważać na postawę „nawiedzenia”. Jednak widzący zostali gruntownie przebadani przez gremia wybitnych specjalistów, psychiatrów i psychologów. Nie stwierdzono patologii. Była to zdrowa młodzież ze zdrowych rodzin.

Do dziś wszyscy oni żyją w małżeństwach i żadne się nie rozpadło. Żaden z widzących nie przeszedł kryzysu wiary. Jakov Czolo, najmłodszy z nich, który miał wtedy dziesięć lat, i bardzo tam rozwija duchowość Medziugorje. Prowadzi akcję ”Ręce Maryi”, rodzaj Caritas parafialnej, bo ponoć Matka Boża mu powiedziała, że winniśmy być "Jej rękoma" w stosunku do biednych i potrzebujących...

Nie jest tajemnicą że podobnie jak w Polsce, wiele osób  miejscowego  Kościoła, było mocno uwikłanych we współpracę ze służbami komunistycznymi. Materiały te trafiły do Komisji badającej od 2010 roku fenomen Medziugorje na zlecenie Benedykta XVI.

Opór, brak posłuszeństwa  względem Papieża jest duży. Dwa lata temu, papież, wracając z Sarajewa zapowiedział że na jesieni (2015 roku) należy spodziewać się stanowiska odnośnie Medziugorje. W wywiadzie dla KAI  abp Hoser wyraża optymizm co do rychłej decyzji:

,,KAI: Czy raport Księdza Arcybiskupa może przyczynić się do uznania objawień?

- Bezpośrednio nie, gdyż dotyczy czegoś innego. Wszystko wskazuje na to, że objawienia będą uznane, być może jeszcze w tym roku. Nie zapominajmy, że Kongregacja Nauki Wiary przekazała całą dokumentację dotyczącą objawień do Sekretariatu Stanu, który teraz nad tym pracuje.

Konkretnie rzecz biorąc, sądzę, że możliwe jest uznanie autentyczności pierwszych objawień, tak jak to zaproponowała komisja kard. Ruiniego. Zresztą trudno o inny wyrok, gdyż trudno wierzyć, aby sześcioro widzących kłamało przez 36 lat. To, co mówią, jest spójne. Nie ma wśród nich ludzi nawiedzonych czy zaburzonych psychicznie. Potężnym argumentem za autentycznością objawień jest wierność doktrynie Kościoła.

Jeżeli objawienia, a przynajmniej siedem pierwszych, zostanie uznanych, będzie to ogromny bodziec rozwojowy dla Medziugorja. Warto pomyśleć czy ma jakieś znaczenie uznanie przez Kościół tych objawień, tego miejsca? Co by to zmieniło w naszym życiu?

Według widzących Maryja powiedziała że jest to ostatnie miejsce  w którym się objawia. Mówią oni też o tajemnicach powierzonych przez Maryję które mają się zacząć wypełniać. Skoro tak, to sensem Medziugorje  nie jest uznanie i wpięcie pinezki kolejnego Sanktuarium, które będziemy zaliczać w czas pielgrzymki .

W Medziugorje brakuje spowiedników, ludzie odchodzą z kwitkiem. Potrzeba aby grupy z kapłanami pozostawały przez kilka dni w Medziugorje podczas których kapłani będą służyć posługą spowiedzi.

Pielgrzymi nie będą się nudzić. Codziennie jest szereg spotkań, konferencji, świadectw w Medziugorje  które są tłumaczone ( informacje bieżące każdego dnia w biurze Parafii Medziugorje). Wybierając się do Medziugorje i chcąc skorzystać  z Bożej łaski która się tam wyjątkowo udziela warto zwrócić uwagę na program wyjazdu, czy Medziugorje  jest tylko "lepem na muchy", a tak naprawdę jest to zwykła, komercyjna wycieczka z krótką, godzinną "wpadką", do Medziugorje.

Kto, jak nie Polacy, da świadectwo innym, często niewierzącym, poszukującym duchowości, przybywającym do Medziugorje...

Dla bardzo wielu osób obecnych  na Wzgórzu Objawień w Medziugorje pozytywnym szokiem był poranny śpiew "Godzinek" (bez kartki) w wykonaniu grupy z Polski. Często to, co dla nas jest zwyczajne, dla innych może być bodźcem aby zostać katolikiem.

W tym samym czasie co Woodstock w Polsce, w  Medziugorje odbywa się Festiwal Młodych. Słychać u nas publiczne narzekania, utyskiwania i…na urlop. Nie słychać wspominki, nie widać propozycji wyjazdów z młodymi na ten Festiwal. Nie ma relacji medialnych w Polsce. Paradoksem jest, że relacje takie są w TV ALJAZEERA.

Nadzieją  są słowa Maryji że na końcu jej Niepokalane Serce zwycięży.

Sądecki Pielgrzym

Fot. Kościół św. Jakuba w Međugorje/Mariusz Musiał, Fot. Miran Rijavec/Flickr/CC BY 2.0







Dziękujemy za przesłanie błędu